W poprzednim wpisie było m.in. wspomniane, że komety nie są tym, czym oficjalna nauka uparcie chce je widzieć. Poniżej zapożyczone tłumaczenie artykułu jednego z twórców hipotezy Elektrycznego Wszechświata. Zanim Thornhill wraz z kolegami opracował tę hipotezę, był zafascynowany Velikovskim, którego zresztą spotkał na konferencji w 1974 roku. Rok temu SOTT przeprowadził wywiad z Walem Thornhillem, plik audio do ściągnięcia tutaj: SOTT Radio Network – The Electric Universe – Wallace Thornhill Interview
Wal Thornhill
Pioruny Bogów
Brawa dla Rosetty, wstyd dla nauki
18 grudnia 2014
Gratulacje dla zespołu odpowiedzialnego za sukces misji Rosetta do komety 67P Churyumov-Gerasimenko. Szkoda jednak, że naukowcy wprowadzili w błąd inżynierów swoją umiłowaną opowieścią o lodowych kometach, co zaowocowało nieodpowiednim projektem lądownika, Philae. Chris Reeve napisał:
Trenujemy wszystkich fizyków, aby zaadoptowali ten sam podstawowy naukowy framework – kosztem uczenia ich, jak analizować to samo zjawisko z różnych perspektyw – a potem dziwimy się, że pewne problemy pozostają nierozwiązane pomimo zaangażowania ogromnych środków, czasu i ludzi. Sam akt sztywnego trenowania wszystkich wg tego samego wzorca wydaje mi się problemem, który uniemożliwia rozwiązanie.
Misja Rosetta otrzymała nazwę po Kamieniu z Rosetty, który pozwolił odcyfrować egipskie hieroglify. Określenie Kamień z Rosetty
oznacza obecnie szczególną wskazówkę do poznania nowej dziedziny wiedzy. Ale kontekst jest problemem, ponieważ daleka przeszłość jest niedostępna. Zatem po prostu robimy projekcję naszej współczesności na przeszłe dzieje, i tworzymy historie zaspokajające nasze pragnienie porządku i pewności. Nauka o kometach i egiptologia wciąż obfitują w tajemnice, ale nie występują one w historiach, których tak pewnie się nas uczy.