RT.com
Pentagon’s hand behind French intervention in Mali
18 stycznia 2013 18:59 CST
Wraz z napływem do Mali francuskich żołnierzy walczących o odparcie islamskich bojowników, pojawiają się wątpliwości co do motywów interwencji. William Engdahl powiedział agencji RT, że USA wykorzystały Francję jako kozła ofiarnego, aby zachować twarz.
RT: Co stara się zyskać Paryż, angażując się w kolejny konflikt za granicą w czasie, gdy Francja i reszta strefy euro starają się przetrwać kryzys gospodarczy?
William Engdahl: Myślę, że interwencja w Mali jest kontynuacją roli Francji w destabilizacji innych krajów, co widzieliśmy szczególnie w zeszłym roku w Libii, podczas obalania reżimu Kaddafiego. W pewnym sensie jest to postępujący francuski neokolonializm.
Ale, co ciekawe, myślę, że za francuską interwencją kryje się bardzo silna ręka Pentagonu, który przygotowuje ten zbliżający się obecnie podział Mali na północne Mali, gdzie Al-Kaida i inni terroryści są rzekomo przyczyną francuskiej interwencji militarnej, i południowe Mali, które jest regionem bardziej rolniczym. Ponieważ w północnym Mali odkryto ostatnio ogromne zasoby ropy, pozwala to sądzić, że jest to bardzo wygodne, że w ubiegłym roku uzbrojeni rebelianci przelali się przez granicę z Libią i dokładnie w tym samym czasie wyszkolony kapitan armii USA tworzy zamach stanu w południowej stolicy Mali i instaluje dyktaturę przeciwko jednemu z nielicznych w Afryce demokratycznie wybranych prezydentów.
To wszystko nosi więc metkę amerykańskiego Africomu [US Africa Command, Dowództwo Afrykańskie Sił Zbrojnych USA] oraz próby zmilitaryzowania całego regionu i jego zasobów. Mali odgrywa w tym zasadniczą strategiczną rolę. Graniczy z Algierią, która jest jednym z pierwszorzędnych celów tych licznych interwencji NATO w wykonaniu Francji, Stanów Zjednoczonych i innych państw. Mauretania, Wybrzeże Kości Słoniowej, Gwinea, Burkina Faso. Cały ten obszar jest po prostu skąpany w niewykorzystanych zasobach, czy to złota, manganu, czy miedzi.