PRACowniA

22 września 2011

Hamowanie transmarginalne

Laura Knight-Jadczyk
SOTT.net
Niedziela, 8 lipca 2007

Jej! To już prawie trzy tygodnie odkąd coś napisałam na swoim blogu lub na SOTT! Jak ten czas leci! Nie znaczy to jednak, że w ogóle nie pisałam, wręcz przeciwnie. Nie tylko pracuję nad następną książką „The Horns of Moses” (Rogi Mojżesza), lecz również nad naszym projektem Cassiopedia. Po zamieszczeniu tam ostatnio wpisu o hamowaniu transmarginalnym (jest to mechanizm odkryty przez Iwana Pawłowa), pomyślałam, że jest to na tyle ważne zagadnienie, że warto je przybliżyć czytelnikom. Myślę, że kiedy zapoznacie się z tekstem, zgodzicie się ze mną, że jest to proces, który był wykorzystywany przeciw ludziom na masową skalę już od dłuższego czasu, z apogeum pobudzenia stresowego 11 września 2001 roku. Zrozumiecie również, dlaczego tak wielu ludzi dało się nabrać. (Tak przy okazji, nie znajdziecie tak dogłębnych informacji na ten temat w Wikipedii.)

Hamowanie transmarginalne

Hamowanie transmarginalne (Transmarginal Inhibition, w skrócie TMI) jest odpowiedzią organizmu na bodziec o ogromnym nasileniu. Jak na ironię, popularny skrót TMI oznacza również natłok informacji (Too Much Information), występujący powszechnie w dzisiejszej kulturze i mogący przyczyniać się do hamowania transmarginalnego.

Badania

Iwan Pawłow przedstawił szczegóły TMI w swej pracy nad warunkowaniem zwierząt poprzez stosowanie różnego rodzaju stymulacji, włącznie z bólem. (Nieprawdą jest, jak się to często przedstawia, że cała praca Pawłowa opierała się na prowokowaniu reakcji poprzez ból).

Pawłow odkrył, że poziom tolerancji poszczególnych organizmów na różne bodźce różni się znacznie, w zależności od zasadniczych różnic w temperamencie. Pawłow skomentował to następująco: „najbardziej podstawowa różnica dziedziczna między ludźmi zasadza się w tym, jak szybko osiągają oni ów punkt wyłączenia się, a ci, którzy szybko się wyłączają, mają zasadniczo odmienny typ układu nerwowego”. [1] Doprowadziło go to do zwrócenia uwagi na potrzebę klasyfikacji podmiotów badań zgodnie z ich odziedziczoną konstytucją psychiczną przed poddaniem ich warunkowaniu. Psy nie tylko reagowały różnie na warunkowanie, w zależności od temperamentu, ale kiedy pies załamał się pod wpływem stresu, jego leczenie zależało od typu jego konstytucji. Na przykład, Pawłow potwierdził, że środki uspokajające były bardzo pomocne w odzyskiwaniu stabilności nerwowej psa, jednak pomimo tej samej wagi ciała, jeden typ wymagał od 5 do 8 razy wyższej dawki medykamentu niż inny.

Temperament

Na podstawie empirycznych dowodów, zebranych w ciągu trzydziestu lat badań, Pawłow doszedł do przekonania o istnieniu czterech podstawowych temperamentów. Zauważył, że temperamenty te były bardzo zbliżone do temperamentów wyróżnionych u człowieka przez Hipokratesa. Choć u psów Pawłowa pojawiło się kilka różnych mieszanek temperamentów, to można było je rozpoznać jako mieszanki, bez konieczności tworzenia nowych kategorii.

Pierwszy typ odpowiadał hipokratesowemu “cholerykowi” i Pawłow nazwał go “silnie pobudliwy”. Drugi typ, „sangwinik”, nazwany przez Pawłowa „ruchliwym”, odnosił się do psów o bardziej zrównoważonym temperamencie. Normalną odpowiedzią tych dwóch typów na wywołany stres bądź sytuację konfliktową było zwiększone podniecenie i agresywniejsze zachowanie, lecz na tym podobieństwo się kończy. Typ „silnie pobudliwy” – choleryk – wpadał w dziki szał do tego stopnia, że całkowicie wymykał się spod kontroli, w przeciwieństwie do “sangwinika”, którego reakcje nie przestawały być celowe i kontrolowane.

Typ flegmatyczny Pawłow nazwał “spokojnym, zrównoważonym”, a melancholiczny typem “słabym hamującym”. W przypadku tych dwóch typów, narzucony stres i sytuacje konfliktowe spotykały się raczej z pasywnymi lub „hamującymi” reakcjami, a nie z agresją. Skłonność konstytucjonalna typu „słabego hamującego” – melancholika – w obliczu niepokoju i konfliktów przejawiała się pasywnością i unikaniem napięcia. Wszelki silny stres narzucony eksperymentalnie na taki układ nerwowy psa wywoływał u zwierzęcia redukcję do stanu zahamowania mózgu oraz „paraliżu ze strachu”.

Pawłow odkrył, że trzy pozostałe typy, poddane stresowi przekraczającemu możliwość poradzenia sobie z nim w normalny sposób, również ostatecznie wchodziły w stan zahamowania mózgu, podobny do stanu szybko osiąganego przez typ melancholiczny -słaby hamujący. Uczony uznał to za mechanizm obronny, naturalnie uruchamiany przez mózg jako ostatnia deska ratunku w sytuacji napięcia wykraczającego poza granice wytrzymałości. Typ „słaby hamujący” był wyjątkiem w porównaniu do pozostałych trzech: taki pies wchodził w stan obronnego zahamowania mózgu znacznie szybciej i w odpowiedzi na słabszy stres. Oczywiście ważnym odkryciem było to, że te cztery podstawowe natury odpowiadały różnie na różne poziomy stresu – zarówno przed eksperymentami, jak i w trakcie, oraz po ich zakończeniu. Przy czym najważniejszym faktem było odkrycie, że typ słaby hamujący był wyjątkowo podatny na wpływy. [Melancholicy, miejcie to na uwadze!]

W stosunku do typu słabego hamującego Pawłow zaobserwował, że chociaż podstawowe wzorce temperamentalne są uwarunkowane genetycznie (wrodzone), to każdy pies był od urodzenia warunkowany poprzez różne wpływy środowiskowe, co – pod wpływem pewnej dawki stresu – może prowadzić do trwałych hamujących wzorców behawioralnych. Dlatego też ostateczny wzorzec zachowania konkretnego psa będzie zależał zarówno od jego natury, jak i od specyficznych wzorców zachowania wywołanych przez wcześniejszy stres środowiskowy. [2]

Pozagraniczna odpowiedź [z ang. ultraboundary response]

Później, kiedy Pawłow swoje odkrycia dotyczące psów eksperymentalnie stosował do psychologii człowieka, uważnie obserwował, co się działo, kiedy wyższy układ nerwowy psa był obciążony ponad granice możliwości normalnego reagowania, i porównywał te stany do rejestrów klinicznych z różnego typu załamań psychicznych u ludzi. Odkrył wówczas, że unikając spowodowania załamania, psom o typie “ruchliwy” lub “spokojny zrównoważony” można było aplikować silniejszy i dłużej trwający stres niż zwierzętom o typie „silny pobudliwy” i „słaby hamujący”.

Pawłow był przekonany, że ta „ponadgraniczna” odpowiedź, którą nazwał hamowaniem transmarginalnym, była mechanizmem obronnym mózgu. Pojawienie się jej oznaczało, że mózg nie mógł już w żaden inny sposób uniknąć fizycznego uszkodzenia wskutek zmęczenia i silnego stresu. Odkrył też, że używając swojej procedury sprawdzania warunkowego odruchu gruczołu ślinowego, może w każdej chwili i u każdego psa określić stopień hamowania obronnego. [Pawłow nacinał mięśnie policzkowe psów, żeby odsłonić gruczoły ślinowe i móc lepiej obserwować ślinotok – przyp.] Nawet jeśli pies wyglądał normalnie, ilość wydzielonej śliny wskazywała, co dzieje się w mózgu psa, to znaczy, czy rozpoczęła się odpowiedź hamująca i do jakiego stopnia się rozwinęła.

Powódź i pranie mózgu

Wygląda na to, że do niektórych co bardziej skomplikowanych eksperymentów nad wzbudzaniem TMI doprowadziło Pawłowa jakieś przypadkowe wydarzenie. W 1924 roku była w Leningradzie powódź. Nieco wcześniej Pawłow uwarunkował całą grupę psów. Kiedy przyszła powódź i poziom wody w laboratorium powoli podnosił się, psy były zamknięte w klatkach. Przerażone zwierzęta pływały w kółko, walcząc o utrzymanie pysków nad wodą.W ostatniej chwili przybył pracownik laboratorium i ściągając psy w głąb, pod wodę, powywlekał je przez drzwiczki i przeniósł w bezpieczne miejsce.

Ewidentnie było to dla psów niezwykle przerażające doświadczenie. Stan niektórych z nich zmienił się z gwałtownego podniecenia do silnego obronnego hamowania transmarginalnego. Kiedy zaraz potem Pawłow przeprowadzał na nich testy, odkrył, że wszystkie niedawno zaszczepione odruchy warunkowe zniknęły. Inne psy, które również były zagrożone, nie zostały dotknięte tym zjawiskiem. Pawłow zdał sobie sprawę, że w przypadku tych psów, których warunkowanie zniknęło w efekcie przerażenia, wyższy był stopień działania hamowania, które było w stanie wymazać pamięć. U większości psów, które osiągnęły ten stopień „prania mózgu”, można było przywrócić ich uwarunkowane zachowania, choć wymagało to miesięcy cierpliwej pracy. Były one praktycznie jak „nowo narodzone”.Gdyby Pawłow wpuścił przez drzwi laboratorium strumień wody, wszystkie psy byłyby uwrażliwione na jej widok i poruszone nim; w szczególności te, którym powódź zrobiła „pranie mózgu”.

Pawłow był przekonany, że chociaż niektóre psy oparły się całkowitemu załamaniu, “właściwie zaaplikowana” odpowiednia dawka stresu mogła wywołać załamanie u każdego z nich bez wyjątku. Przed śmiercią Pawłow powiedział amerykańskiemu psychologowi, że obserwacje dokonane podczas tamtego wydarzenia przekonały go, że każdy pies ma swój “punkt załamania”. [3]

Cztery główne typy stresu

Co się dzieje z uwarunkowanym zachowaniem, kiedy mózg psa, z powodu stresu i konfliktu, jest zmuszany do osiągnięcia “pozagranicznego” punktu, przekraczającego typową zdolność reagowania, było jednym z najważniejszych odkryć Pawłowa. Do tego, co nazwał “przerwaniem wyższej aktywności nerwowej”, doprowadzał stosując cztery podstawowe rodzaje narzuconego stresu.

  1. Pierwszy rodzaj stresu to po prostu zwiększona intensywność sygnałów, na które pies był pierwotnie warunkowany. Jeśli sygnał nasilał się stopniowo, to w pewnym momencie, kiedy stawał się on za silny dla systemu nerwowego, pies zaczynał załamywać się. [Pomyślcie tu o np. napędzaniu strachu przez rządy, zwłaszcza amerykański, w ramach tzw. Wojny z Terrorem albo o sprokurowanym kryzysie finansowym]
  2. Drugim sposobem doprowadzenia do efektu pozagranicznego było wydłużanie czasu pomiędzy sygnałem a podaniem pożywienia. Jeśli pies był uwarunkowany tak, że otrzymywał pożywienie pięć sekund po sygnale, a czas ten został wydłużony, u mniej stabilnych psów wyraźnie pojawiało się zdenerwowanie i nietypowe zachowanie. Pawłow odkrył, że mózg psa, będący pod wpływem stresu, buntował się przeciwko nietypowo długiemu oczekiwaniu. Załamanie pojawiało się, kiedy pies musiał wytrzymać bardzo silne albo bardzo długie pohamowywanie się. (Ludzie w stresie również odbierają długie oczekiwanie jako wyczerpujące. Wyczekiwanie jest gorsze niż samo wydarzenie, będące przyczyną niepokoju.) [Np. wiszące ciągle w powietrzu kolejne wojny USA]
  3.  Trzecim sposobem indukowania załamania było wprowadzanie psów w stan niepewności poprzez niespodziewane zmiany sygnału warunkującego. Kiedy na przemian dawane były pozytywne i negatywne sygnały (tak, nie, tak, nie, itd.), głodny pies tracił pewność co do tego, co dalej się stanie, a to zaburzało jego normalną stabilność nerwową. To samo można również zaobserwować u ludzi. [Sprzeczne i mylące informacje w każdej niemalże dziedzinie, od polityki przez wiadomości ze świata nauki, medycynę, dietetykę po zmiany klimatu itd…]
  4. Czwarty sposób wywoływania załamania u psa polegał na zaburzeniu w jakiś sposób jego stanu fizycznego, np. przez zmuszanie go do długiej pracy, wywoływanie zaburzeń żołądkowo-jelitowych lub gorączki, zaburzanie równowagi hormonalnej, poddanie go operacji, itp. [Wprowadzenie agrokultury, która zmieniła człowieka w woła roboczego, napędzanie wyścigu szczurów, kryminalne poczynania medycyny i koncernów farmaceutycznych itd. Osłabienie zdrowia społeczeństw jest zdecydowanie na rękę możnym tego świata i Władzy Realnej!]

Jeśli w jakimś przypadku pierwsze trzy metody zawodziły w wywołaniu załamania u psa, można było je osiągnąć przez zastosowanie tej samej metody, która zawiodła, ale stosując ją dopiero po zainicjowaniu czwartej procedury – destabilizacji fizycznej. Pawłow odkrył również, że po fizycznej destabilizacji załamanie może pojawić się nawet u psów o stabilnym temperamencie, jak również, że po zakończeniu eksperymentu każdy nowo nabyty wzorzec zachowania mógł stać się trwałym elementem osobowości psa, nawet długo po odzyskaniu sił po osłabiającym doświadczeniu.

U psów o typie słabym hamującym nowe wzorce neurotyczne, zaszczepione w takich warunkach, często mogły być bez trudu usuwane za pomocą niewielkich dawek środków uspakajających. Jednak w przypadku typów spokojnych i ruchliwych – które często trzeba było operacyjnie kastrować, by móc je w wystarczającym stopniu osłabić fizycznie, żeby doprowadzić do załamania – nowo zaszczepione wzorce były dosyć często nie do wykorzenienia po odzyskaniu przez psa sił witalnych. Pawłow sądził, że przyczyną tego była naturalna wytrzymałość systemu nerwowego tego typu psów. Bez wywołania tymczasowego osłabienia trudno było zaszczepić nowe zachowanie, które później okazywało się być tak samo silną częścią „upartej natury” psa, jak stare wzorce.

Jak zaobserwował Pawłow, poszczególne osobniki znacząco różnią się między sobą pod względem stopnia tolerancji na stymulację. [W wypadku ludzi] Osoby bardzo wrażliwe mogą czuć się przytłoczone ilością napływających bodźców z powodu wysokiego poziomu dźwięku w kinie lub zgiełku podczas dużych zgromadzeń społecznych. Dla innych te same bodźce będą na idealnym poziomie lub nawet niewystarczające do pobudzenia.

Trzy etapy TMI

Pawłow ustalił, że zdolność psa do przeciwstawienia się silnemu stresowi zależy nie tylko od jego typu, ale i od kondycji fizycznej zwierzęcia. Kiedy zostanie osiągnięty stan pozagraniczny i wywołane hamowanie, w mózgu psa zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Zmiany te dawały się mierzyć z pewną precyzją (na podstawie ilości wydzielanej śliny) i, w odróżnieniu od ludzi, nie były zaburzane przez subiektywne przekręcanie. Chodzi o to, że nie pojawiał się problem, że pies będzie się starał – jak mają to w zwyczaju ludzie – wyjaśnić lub zracjonalizować swoje dziwne zachowanie. Pawłow opisał trzy wyraźne i następujące po sobie etapy „pozagranicznego” hamowania.

  1. Faza ekwiwalentna korowej aktywności mózgu. W tej fazie wszystkie bodźce, o dowolnej sile, skutkowały jedynie taką samą ilością wyprodukowanej śliny. Podobne zjawisko można zaobserwować u ludzi, kiedy normalny człowiek znajduje się w stanie skrajnego wyczerpania: bez względu na, to czy doświadczenie jest dla danego osobnika ważne, czy nieistotne, reakcje emocjonalne różnią się między sobą w nieznacznym stopniu. [Np.: Taka sama reakcja na wiadomość o śmierci bliskiej osoby, jak i na stłuczenie szklanki]
  2. Faza paradoksalna. Pod wpływem jeszcze większego stresu (może to być ból bądź jakikolwiek inny umysłowy, fizyczny lub emocjonalny stres), faza ekwiwalentna przechodzi w fazę paradoksalną. W tym stanie słaby bodziec może wywołać silniejszą reakcję niż bodziec silny. Dzieje się tak dlatego, że silny bodziec jedynie nasila stan obronnego zahamowania, podczas gdy bodziec słaby może nadal wywoływać pozytywną reakcję. Kiedy człowiek znajduje się w tym stanie, jego zachowanie zmienia się w taki sposób, że dla postronnego obserwatora będzie się ono wydawało całkowicie irracjonalne. [Silniejsza reakcja na stłuczenie szklanki niż na wiadomość o śmierci]
  3. Faza ultraparadoksalna. W tej fazie uwarunkowane pozytywne reakcje nagle zamieniają się w negatywne, a negatywne w pozytywne. Może się nagle okazać, że pies (lub człowiek) zaczyna nagle lubić rzeczy, których wcześniej nie znosił, i nie cierpieć tego, co wcześniej uwielbiał. Na tym etapie wszystkie reakcje organizmu stają się przeciwstawne do wcześniej uwarunkowanych. Dodatkowe badania nad tymi fazami przeprowadził William Sargant, pracując z żołnierzami cierpiącymi na nerwicę frontową. 

Znaczenie dla psychologii człowieka

©n/a - Ludzie są bardzo podobni do psów Pawłowa...

To ostatnie odkrycie ma ogromne znaczenie dla zrozumienia analogicznych zmian w zachowaniu ludzi. Niektóre osoby o bardzo silnym charakterze, po długim okresie osłabienia często drastycznie zmieniają swoje przekonania. Po dojściu do siebie przeważnie do końca życia trwają przy swoich nowych poglądach. Istnieje wiele opisów przypadków ludzi, którzy podczas wojny, w więzieniach lub po długotrwałych przerażających doświadczeniach, takich jak zatonięcie statku, katastrofa samolotowa itp., doświadczyli różnego rodzaju przemian – religijnych, politycznych, itp.

Wiele zachowań ludzi jest rezultatem uwarunkowanych wzorców reakcji, które zaczynają formować się w okresie niemowlęcym i w dzieciństwie. Te wzorce reagowania na rzeczywistość mogą utrzymywać się prawie niezmienione, jednak zasadniczo, zdrowy dorosły człowiek nauczył się przystosowywać swoje zachowanie do zmian zachodzących w jego środowisku. Pozostałe reakcje człowieka są wynikiem obserwowania i uczenia się, jak choćby jazda samochodem. Na początku nauka prowadzenia samochodu i orientacji w ruchu drogowym wymaga dużego skupienia. Później czynność ta staje się znacznie bardziej automatyczna i kierowca może prowadzić samochód po zatłoczonych ulicach, jednocześnie rozmawiając, jedząc lub wykonując różne inne czynności. „Prowadzenie samochodu” stało się automatycznym programem.Kiedy kierowca uda się do innego kraju, gdzie jest mniejszy ruch, potrafi dostosować się do zmieniających się warunków i robi to automatycznie.

Dzieje się tak, ponieważ od mózgu wymaga się, by zawsze konstruował bardziej złożone struktury, zarówno pozytywnie jak i negatywnie uwarunkowanych reakcji – wzorce zachowań – w odpowiedzi na zmieniające się warunki środowiskowe. Pawłow wykazał, że system nerwowy psa może automatycznie nabyć niezwykłą zdolność rozróżniania. Można było sprawić, by pies ślinił się na dźwięk o częstotliwości dokładnie 500 drgań na minutę, a nie 490 czy 510.

W cywilizowanym społeczeństwie negatywnie uwarunkowane reakcje, takie jak złość lub “walcz lub uciekaj”, są zasadniczo pod kontrolą, choć czasem konieczne jest uruchamianie ich w odpowiedzi na takie zmiany w otoczeniu, jak niebezpieczeństwo lub sytuacje zagrażające życiu.

Emocjonalne postawy i wzorce reakcji są również warunkowane u ludzi, choć większość nie lubi się do tego przyznawać. W dzieciństwie uczymy się odczuwać pociąg lub wstręt do pewnych rzeczy, ludzi, wydarzeń itd. Takie słowa, jak „katolik” lub „komunista”, potrafią wywołać natychmiastowe reakcje emocjonalne, które nie mają związku z żadnymi faktami czy informacjami, lecz są po prostu zaprogramowanymi postawami nabytymi w procesie warunkowania przez rodzinę i społeczeństwo.

Zastosowanie do kontroli umysłu

Praca Iwana Pawłowa okazała się użyteczna dla totalitaryzmu radzieckiego w prowadzeniu  polityki indoktrynacji. Na poparcie tego faktu, warto zauważyć, że w lipcu 1950, w celu przeorientowania całej sowieckiej medycyny w kierunku idei Pawłowa, została wydana w Rosji specjalna medyczna dyrektywa. [4] Powodem dla tej dyrektywy były najwidoczniej niezwykle imponujące rezultaty, uzyskiwane przez stosowanie zasad Pawłowa.

Wygląda na to, że prace Pawłowa silnie wpłynęły na techniki wykorzystywane w Rosji i Chinach do wymuszania „przyznania się do winy”, do prania mózgu i wywoływania zmiany przekonań politycznych. Zdaje się, że w USA badania te były prowadzone  przez tajne służby, które miały żywotny interes w „obalaniu” i marginalizacji takich informacji. Większość odkryć Pawłowa, nadających się do zastosowania w kontroli umysłu, znaleźć można w serii jego późniejszych wykładów, przetłumaczonych przez Horsleya Grantta i opublikowanych w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych w 1941 pod tytułem „Conditioned Reflexes and Psychiatry.” (Odruchy warunkowe i psychiatria) [5] . Książka profesora J. P. Frołowa na temat tych eksperymentów, postaci samego Pawłowa oraz jego szkoły[6] została również przetłumaczona na angielski. Późniejsze publikacje albo w małym stopniu, albo w ogóle nie nawiązywały do większości ważnych odkryć naukowca nadających się do zastosowań do kontroli umysłu. Doktor medycyny Joseph Wortis w swym studium „Soviet Psychiatry” (Radziecka psychiatria), opublikowanym w USA w 1950 r. [7], szczególnie podkreślał wagę eksperymentów Pawłowa w psychiatrii, lecz podał bardzo niewiele szczegółów na temat ostatniego etapu badań, związanych z kontrolą umysłu. Podobnie inne książki zawierają liczne szczegóły wczesnej pracy doświadczalnej badacza, lecz bardzo mało (o ile w ogóle) na temat późniejszych etapów pracy Pawłowa, związanej z kontrolą umysłu i praniem mózgu.

Pawłow pokazał, że kiedy pies wchodzi w fazę hamowania transmarginalnego, zaczyna ujawniać się stan przypominający ludzką histerię. Zastosowanie tych odkryć do psychologii człowieka wskazuje, że aby „konwersja” była skuteczna, konieczna jest praca nad emocjami podmiotu, aż osiągnie on anormalny stan strachu, złości lub egzaltacji. Jeśli taki stan jest podtrzymywany albo wzmacniany przy użyciu różnych metod, pojawia się histeria. W stanie histerii człowiek jest bardziej niż normalnie podatny na sugestie, a wpływy środowiskowe mogą spowodować, że jeden zestaw wzorców zachowania zastąpiony zostanie innym, bez konieczności perswazyjnej indoktrynacji. W stanach strachu i podekscytowania normalnie czujący człowiek zaakceptuje najbardziej szalone i nieprawdopodobne sugestie.

Implikacje społeczne

Sposób, w jaki TMI steruje jednostką, jest dość jasny. Mniej oczywiste jest to, jak histeria ogarnia większe grupy, aż do makro-skali włącznie. Niemniej jednak, naukowcy obserwujący amerykańskie społeczeństwo od 11 września 2001 często zwracają uwagę, że wydarzenia z tego dnia były klasycznym przykładem indukowania w społeczeństwie  hamowania transmarginalnego, w celu uwarunkowania ludzi do zaakceptowania zniszczenia amerykańskiego demokratycznego rządu.

Materiały źródłowe

Frolov, Y.P. (1938). Pavlov and His School. Trans. by C.P. Dutt. Kegan Paul, Trench, Trubner, London.

Babkin, B.P. (1951) Pavlov. A Biography. Gollancz, London.

Asratyan, E.A. (1953) I.P. Pavlov: His Life and Work (English translation) Foreign Languages Publishing House, Moscow.

Boakes, R. A. (1984). From Darwin to behaviourism. Cambridge: Cambridge University Press.

Firkin, B. G.; & Whitworth, J. A. (1987). Dictionary of Medical Eponyms. Parthenon Publishing. ISBN 1-85070-333-7

Pavlov, I. P. (1927). Conditioned Reflexes: An Investigation of the Physiological Activity of the Cerebral Cortex (translated by G. V. Anrep). London: Oxford University Press.

Todes, D. P. (1997). „Pavlov’s Physiological Factory,” Isis. Vol. 88. The History of Science Society, p. 205-246.

Linki zewnętrzne

Battle for the Mind by William Sargant

Brainwashing: Lecture Notes: Physiological Perspective The Battle For Your Mind

PBS article

Nobel Prize website biography of I. P. Pavlov

Institute of Experimental Medicine article on Pavlov

Link to full text of Pavlov’s lectures

The Highly Sensitive Person or the HSP

polecamy również: Zderzaki, programy, umysł drapieżnika

Ten artykuł jest przekładem oryginału zamieszczonego w języku angielskim na stronie:

dokonanym przez polskich tłumaczy z grupy QFG – edytorów blogu PRACowniA.

Materiał ten został opublikowany przez SOTT.NET – projekt Quantum Future Group, Inc – i jest jego własnością. Zezwala się na kopiowanie i publiczne rozpowszechnianie pod warunkiem podania oryginalnego źródła i autora oraz żródła przekładu.

Dodatkowe informacje uzyskasz pisząc na adres: pracownia-iv@o2.pl

1 komentarz »

  1. Rewelacja ! Taka wiedza to skarb – nawet niech tylko trochę pomoże obronić się ludziom przed powszechnie stosowaną manipulacją to już będzie to wielki sukces.
    Jestem pełen wdzięczności dla Laury i Arkadiusza i wszystkich którzy tworzą z nimi zespół publikujący taką wiedzę i otwierający nam oczy. Dziękuję za nadzieję na wolność dla ludzkości jaką dajecie publikując wasze materiały.!

    pozdrawiam pełen uznania dla Waszej ciężkiej pracy i z wyrazami sympatii

    Komentarz - autor: adamosx — 3 października 2011 @ 23:26


RSS feed for comments on this post. TrackBack URI

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

Stwórz darmową stronę albo bloga na WordPress.com.