PRACowniA

3 września 2019

Jak Wielka Brytania uknuła II wojnę światową

1919, podpisywanie Traktatu Wersalskiego. W kapeluszach, od lewej: Georges Clemenceau, Thomas Woodrow Wilson i David Lloyd George

Na temat genezy I wojny światowej jest świetna książka Docherty’ego i MacGregora pt. „Hidden History: The Secret Origins of the First World War” (2014, i jej rozwinięcie „Prolonging the Agony: How The Anglo-American Establishment Deliberately Extended WWI by Three-and-a-Half Years, 2018). Jak dotąd nie ma równie obszernego i wnikliwego opracowania na temat źródeł nastepnej, II w. św. W pewnym stopniu wypełnia tę lukę książka Guido Preparaty pt. „Conjuring Hitler. How Britain and America Made the Third Reich” (Pluto Press, maj 2005).

Zarówno Docherty-MacGregor, jak i Preparata, nie byli usatysfakcjonowani oficjalną narracją historyczną i spędzili lata na odgrzebywaniu źródeł, brnięciu przez dostępne już, ale wyciszone, opracowania i mozolnym, rzetelnym składaniu w całość wyłaniającego się obrazu. Jak ktoś napisał w krótkiej recenzji „Prolonging the Agony”, z samego tylko pierwszego rozdziału tej książki można się nauczyć więcej o tym okresie niż z całego typowego szkolnego czy akademickiego kursu historii.

A jednak te prace zostały zaliczone do „rewizjonizmu historycznego”, ze wszystkimi negatywnymi konotacjami – i konsekwencjami – towarzyszącymi temu określeniu. Podczas gdy Docherty-MacGregor nie są historykami z wykształcenia i nie są związani z żadną uczelnią, nie ryzykowali więc swoją pozycją zawodową (w tym przypadku, z troski o karierę zawodową, o aminowość poprosili niektórzy aktywni pracownicy naukowi, którzy wspomagali ich w poszukiwaniu źródeł), Preparata  spotkał się z bezlitosnym atakiem ze strony swojej uczelni i po dwuletnim boju o zachowanie swojej reputacji, i częściowym sukcesie, zrezygnował z pracy. Jak się okazuje, nie trzeba wybielać reżimu Hitlera czy poruszać kwestii holokaustu, żeby ściągnąć na siebie ogień strażników „jedynej prawdy”. Wystarczy wyeksponować knowania Anglosasów i ich rolę w kształtowaniu tragicznej historii XX wieku.

Poniższy tekst jest tłumaczeniem Wstępu do autorskiej syntezy książki Preparaty. Innymi słowy, jest to zaledwie streszczenie streszczenia i jako takie sygnalizuje jedynie główne tezy zawarte w książce. Książka jest do nabycia np. tutaj.

Inkubacja nazizmu – przełomowy akt w brytyjskiej strategii zachowania imperium
1900–1941
Guido Giacomo Preparata

W okresie pierwszych pięćdziesięciu lat XX wieku Wielka Brytania była zdeterminowana, by zlikwidować zagrożenie niemiecką hegemonią na kontynencie. Imperium Brytyjskie obawiało się, że ewentualny trwały związek Rzeszy Niemieckiej z rosyjskim imperium carskim mógłby doprowadzić do powstania tak bardzo niepożądanego sojuszu euroazjatyckiego. Twierdza w sercu Eurazji przyciągałaby na swoją orbitę ludzi, zasoby i korzyści geograficzne w takiej ilości, że zagroziłoby to brytyjskiej dominacji imperialnej na świecie i ostatecznie udaremniło ją. Ażeby zapobiec takiemu sojuszowi, Wielka Brytania podjęła się niezwykle agresywnego wyczynu, który rozpoczął się wybuchem I Wojny Światowej (1914-18), po czym nastąpiła trwająca piętnaście lat inkubacja hitleryzmu, który Wielka Brytania musiała ostatecznie przygotować w Niemczech z myślą o drugim światowym konflikcie na dwóch frontach, który z kolei usankcjonowałby wymazanie raz na zawsze niemieckiej konkurencji (1933-43).

Na przełomie XIX i XX wieku Niemcy, wykazując polityczną i strategiczną niedojrzałość, jakiej można się było spodziewać po młodym reżimie cesarskim (II Rzeszy), błędnie postrzegali nadchodzący konflikt – później nazwany I Wojną Światową – jako ograniczoną w rozmiarach potyczkę, dzięki której, jak sądzili, będą mogli zdobyć kilka dodatkowych egzotycznych kolonii oraz pogłębić wpływy gospodarcze w Europie Wschodniej i na Bliskim Wschodzie. Tymczasem Wielka Brytania, za fasadą swojej ambiwalentnej postawy, zamierzała wprowadzić trwałe oblężenie Rzeszy. Na początek zjednała sobie wsparcie Francji i Rosji (traktatami podpisanymi odpowiednio w 1904 i 1907 r.). Kiedy mniej więcej w połowie 1916 r., po hekatombie na froncie wschodnim, Rosja wydawała się być skłonna zawrzeć odrębny układ pokojowy z mocarstwami centralnymi (Niemcami i Austrią), Wielkiej Brytanii udało się wciągnąć w wojnę Amerykanów. Wiosną 1918 r. Niemcy były wyczerpane, nie mogły już dłużej walczyć i ostatecznie skapitulowały. Pierwsze oblężenie trwało cztery lata, a II Rzesza walczyła z połową świata praktycznie w pojedynkę.

Poddała się w listopadzie 1918 r. W tym momencie zakończył się pierwszy akt otaczania Europy przez Wielką Brytanię. Ponieważ jednak armia niemiecka pozostała niepokonana na własnej ziemi, Anglia przeszła do drugiego, najważniejszego etapu oblężenia – przygotowania takich uwarunkowań gospodarczych i politycznych, które stworzyłyby w Niemczech grunt sprzyjający uformowaniu się reakcyjnego reżimu, który następnie mógłby być osłaniany i tymczasowo sprzedany na demokratycznym Zachodzie jako europejska tama przeciw bolszewizmowi na Wschodzie – tak zwanemu „czerwonemu zagrożeniu”. Oczywiście plan ten nie mógłby zostać zrealizowany bez współudziału Rosjan.

Tak więc za przyzwoleniem bolszewickiego rządu, Anglia oczekiwała i faworyzowała pojawienie się w Niemczech ruchu militarystycznego, który niejako miał być wyhodowany na popiołach pokonanej Rzeszy, a w planie było chronienie tej nowej formacji politycznej do czasu, aż będzie wystarczająco dojrzała, by ją podjudzić do marszu przeciwko ZSRR. Po co? Żeby złapać Niemcy w pułapkę – ponownie – na dwóch frontach, zbliżyć się do nich i otoczyć z milionami Amerykanów z Zachodu i milionami Rosjan ze Wschodu; przygnieść Niemców w ich granicach państwowych; i wreszcie wyeliminować raz na zawsze jakąkolwiek konkurencyjną siłę, konsolidującą się w sercu Europy. Właśnie to, w skrócie, zamierzała osiągnąć Wielka Brytania w pierwszych 50 latach XX wieku, przedzielonych na odrębne okresy dwiema wojnami światowymi.

Ta konspiracyjna teza jest centralnym założeniem tej syntezy i wywodzi się z niezwykłego proroctwa, wypowiedzianego przez najwybitniejszego przedstawiciela nauk społecznych na Zachodzie, Thorsteina Veblena. Veblen intuicyjnie wyczuł w swojej recenzji książki J. M. Keynesa „Gospodarcze konsekwencje pokoju” [bestseller, tzw. biblia liberałów], że Wielka Brytania i jej sojusznicy ustawili Traktat Wersalski, w którym Niemcom zostały podyktowane warunki kapitulacji, nazwane twardymi warunkami pokoju, podczas gdy w rzeczywistości był to projekt przywrócenia do władzy konserwatywnej repliki niedawno pokonanego „pruskiego w swojej naturze” reżimu. Nastanie takiego reżimu – odgadł Veblen – zostało ukartowane jako niezbędny wymóg nadchodzącego armagedonu, który miał być stoczony przez Niemców i bolszewików na Wschodzie –agresywnej batalii, która rzeczywiście rozpętała się wraz z inwazją Niemiec na Rosję w czerwcu 1941 r. (operacja Barbarossa).

[W książce Preparata napisał:

„… Tymczasem alianci oczyścili rosyjską scenę z ostatnich śladów caratu: aktywnie finansując nihilistyczną dyktaturę bolszewików, pozwolili im wykupić większą część armii Mikołaja i pokonać carskich białych generałów w rosyjskiej masakrze wojny domowej w latach 1919-22.

Jednocześnie w Wersalu Anglicy i Amerykanie położyli podwaliny pod inkubację przyszłego wroga Rosji: narzucając odszkodowania, które nie ograniczyły poważnie dochodów uprzywilejowanych klas niemieckich, wywołali proces rehabilitacji reakcyjnych klanów Rzeszy, ze skrytym zamiarem wspierania radykalnych, antybolszewickich sił, które mogłyby zostać katapultowane w rosyjskie mury obronne, a następnie rozbite w licznych globalnych starciach na dwóch frontach.

Jedynym myślicielem tej epoki, posiadającym wizjonerską jasność umysłu, pozwalającą mu ocenić i zrozumieć te przemiany, był Amerykanin Thorstein Veblen. Po zbadaniu rozwoju Rzeszy Niemieckiej w ostatnich latach przewidział jej pogrom i, co ważniejsze, jedynie on stał się wyczulony ma ponowne budzenie się osobliwego typu gorączki religijnej, jaką, jak się wydaje, wojna rozpętała w całych Niemczech. Już w 1915 r. przedstawił zdumiewający zarys, zapowiedź płomiennie przemawiającego Führera. Co więcej, w 1920 r., kiedy niesławny traktat pokojowy ratyfikowany w Wersalu nie wyegzekwował dyrektyw, które Veblen uważał za niezbędne do rozbrojenia Niemiec i przekształcenia ich w pokojowego partnera wspólnoty anglosaskiej, Veblen z wyprzedzeniem 20 lat przepowiedział nadchodzący armagedon między bolszewicką Rosją a reakcyjnymi Niemcami (1941). Proroctwo to, wypowiedziane w recenzji bestsellerowej książki J. M. Keynesa na temat paryskiego traktatu pokojowego, jest prawdopodobnie najbardziej niezwykłym dokumentem ekonomii politycznej – świadectwem najwyższego geniuszu – oraz trwałym i krzyczącym oskarżeniem o przerażający spisek, uknuty przez Brytyjczyków podczas sześciomiesięcznej konferencji pokojowej po I wojnie światowej”.]

Zanim ta reakcyjna bestia osiągnęła pełnoletniość, Rzesza została „wyczyszczona” podczas hiperinflacji w 1923 r. z jej ogromnego długu wojennego, którego Wielka Brytania celowo odmówiła zabezpieczyć w Wersalu na konto reparacji. Gdy Niemcy przyglądali się, jak upada ich waluta i społeczeństwo obywatelskie, Hitler przeprowadził swój słynny pucz piwiarniany (8 listopada 1923 r.). Zamach stanu zasygnalizował pojawienie się na niemieckiej scenie politycznej nazistów; hitlerowcy jednak niezbyt przypominali niemieckich militarystów sprzed lat – raczej ożywioną sektę religijną, przebraną za frakcję polityczną.

Co jednak najciekawsze, kiedy Hitler sporządzał w więzieniu swój manifest polityczny, „Mein Kampf”, w jednoznaczny sposób wyeksponował w nim, co chciał stworzyć – imperium niewolników i panów na równinach Ukrainy. Oczywiście to imperium trzeba było zdobyć kosztem Czerwonej Rosji. Hitler zadeklarował zamiar wprowadzenia tego imperialnego projektu w Eurazji w partnerstwie z Wielką Brytanią, którą głęboko podziwiał i której imperium morskiego żadną miarą nie chciał kwestionować.

Po wyjściu Hitlera z więzienia w 1924 r. naziści milczeli przez pięć lat – pięć lat, podczas których prezes Banku Anglii Montagu Norman zorganizował za amerykańskie pieniądze najbardziej spektakularny pakiet ratunkowy XX wieku – renowację technologiczną Niemiec. Była to złota pięciolatka Weimaru, 1924–1929: około pięciu lat przyspieszonej produkcji i nieco niestabilnego zatrudnienia, które zostały gwałtownie przerwane przez krach na Wall Street. Pomiędzy krachem a porzuceniem przez Wielką Brytanię standardu złota (21 września 1931 r.) – oba te akty były skutkiem wywołanym przez tego samego Normana, w celu doprowadzenia do transformacji politycznej w Niemczech – naziści z pobocznej frakcji stali się drugą partią Niemiec (po socjaldemokratach ), z 18,7% głosów w 1930 r.

Począwszy od października 1931 r., gdy kraj został ogarnięty bezrobociem, strajkami, przemocą i ogólnym chaosem społecznym, Hitler nieustannie zabiegał o urząd kanclerza Niemiec, którego prezydent Rzeszy, bohater wojenny Paul von Hindenburg, systematycznie mu odmawiał aż do początku 1933 r. Do tego czasu kondycja Niemiec pogorszyła się tak katastrofalnie, że – po otwartych błaganiach o promocję Hitlera ze strony środowisk otaczających prezydenta, reprezentujących zagraniczne finanse, Hindenburg poddał się i 30 stycznia 1933 r. zaprzysiągł go jako kanclerza Rzeszy. [Od tego momentu pieniądze z Zachodu zaczęły znowu napływać w ogromnych ilościach]

Kiedy naziści doszli do władzy, wytworzyli terror (pożar Reichstagu w lutym 1933 r.) i wykorzystali go jako pretekst do zdelegalizowania politycznych przeciwników z lewicy (socjalistów i komunistów). Po ugruntowaniu kontroli nad niemieckim społeczeństwem obywatelskim hitlerowcy podpuszczeni entuzjastycznym uczestnictwem niemieckiego biznesu w rynkach światowych, otwartych dla nich w ramach spisku przez Wielką Brytanię, podjęli ekspansywny plan zwiększenia uzbrojenia i gotowości kraju do wojny. Dzięki manipulacjom zespołu ekspertów Reichsbanku, zarządzanego przez bankiera Hjalmara Schachta (protegowanego Montagu Normana, prezesa Banku Anglii), Niemcy przeżyły pod rządami Hitlera fenomenalne ożywienie gospodarcze – w 4 lata (1933–39) zatrudnienie znalazło 9 milionów bezrobotnych, a produkcja zwiększała się w tempie 10 procent rocznie. Przez cały ten czas Anglia flirtowała z nazistami pod przykrywką appeasementu (ułagodzenia, polityki ustępstw) – zatrważająca obłuda, uprawiana w celu zamydlenia oczu hitlerowcom, którzy mieli uwierzyć, że znaczna część brytyjskiego establishmentu jest im przychylna i będzie ich wspierać, gdyby zdecydowali się na marsz przeciwko Rosjanom.

Najbardziej zdumiewającym aspektem tego epizodu jest to, że Związek Radziecki pod rządami Stalina zdawał się być w pełni świadomy tego procesu, a co więcej, nie zrobił absolutnie nic, żeby temu zapobiec. Mało tego, w 1937 r. Stalin dokonał egzekucji swojego naczelnego feldmarszałka Tuchaczewskiego i 35 000 oficerów, którzy stali za Tuchaczewskim – w rzeczywistości od 1935 r. Tuchaczewski na próżno próbował pobudzić Francję i Anglię do połączenia sił z Rosją i dokonania prewencyjnego uderzenia przeciwko nazistom w Niemczech. Tymczasem stalinowska Rosja, podobnie jak Anglia, wolała karmić nazistowską machinę wojenną, aż ta jesienią 1939 r. była gotowa do ataku.

Od początku II wojny światowej do 1944 r. Wielka Brytania robiła co jej mocy, żeby nie zaatakować Niemiec – jak gdyby obie potęgi zawarły jakieś zakulisowe porozumienie. W zamian za ewakuację z basenu Morza Śródziemnego [Egipt, Malta, Cypr] wszystkich sił niemieckich, Wielka Brytania przez trzy lata blokowała Amerykanom otwarcie frontu zachodniego przez kanał La Manche. Układ został przypieczętowany zniknięciem Rudolfa Hessa, który w tajemniczy sposób znalazł się w rękach Brytyjczyków jako swego rodzaju zabezpieczenie. Kiedy już naziści utknęli w rosyjskich bagnach, w czerwcu 1944 r. nadciągnęli Anglicy i Amerykanie, żeby ich wykończyć.

W ten sposób zakończył się okropny spisek, ukuty w 1919 r., polegający na wskrzeszeniu w Niemczech reakcyjnego ruchu tylko po to, żeby Brytyjczycy mogli go jak najszybciej roztrzaskać o siły obronne swoich bolszewickich sojuszników. Ten niezwykły etap naszej najnowszej historii jest ważnym przypomnieniem prawdziwej natury angloamerykańskiej hegemonii: w XX wieku została ona rozciągnięta na powierzchnię całego globu poprzez umiejętne połączenie przebiegłości, masowego mordu i niezwykłej obłudy. Rutynową strategią przyjętą przez Anglię, a następnie wyuczoną i udoskonaloną przez amerykańskich spadkobierców Imperium Brytyjskiego, jest zidentyfikowanie zadziornej i rozłamowej frakcji politycznej w strefie, którą chcą kontrolować; następnie przystąpienie do zbrojenia i finansowania tego miejscowego potwora, aż na docelowym obszarze wybuchnie wojna; i wreszcie czerpanie zysków z tej wojny, żeby osiągnąć różnorodne hegemoniczne cele.

– –

Guido Giacomo Preparata urodził się w 1968 r. w Bostonie, USA, dorastał w Stanach Zjednoczonych, Francji i Włoszech. Uzyskał licencjat z ekonomii na Libera University degli Studi Sociali (LUISS, Rzym, Włochy), tytuł magistra ekonomii i doktora ekonomii politycznej na University of Southern California (USC, Los Angeles, USA) i magistra kryminologii na University of Cambridge (Wlk. Brytania).

Preparata pracował najpierw jako pracownik naukowy w Electric Power Research Institute (EPRI, Palo Alto, USA), a następnie w dziale badań Departamentu Nadzoru i Regulacji w Banku Włoch. W latach 2000–2008 wykładał ekonomię polityczną na University of Washington. W 2005 roku jako profesor wizytujący na Uniwersytecie Jordańskim w Ammanie prowadził badania nad islamem politycznym, terroryzmem i ekonomią islamu. W 2012 roku dołączył do Papieskiego Uniwersytetu Gregoriańskiego w Rzymie jako starszy wykładowca nauk społecznych, a nieco wcześniej na Kwantlen Polytechic University w Vancouver w Kanadzie wykładał socjologię i psychologię zachowań przestępczych.

Obecnie wraz rodziną mieszka w Tajlandii.

Tłumaczenie: PRACowniA

Powiązane teksty na naszym blogu:

Ideał Zachodu — panowanie nad światem niewolników

Geopolityka imperium: Teoria Heartlandu H. Mackindera i doktryna powstrzymywania Rosji Nialla Bradleya, w szczególności rozdział „Mackinder i teoria Heartlandu”

Zdradzona Polska

5 Komentarzy »

  1. Dziękuję Pracownio za waszą pracę.
    Mimo tego, że są książki, błogi, artykuły na temat tego co się dzieje na prawdę wokół nas, ludzie nie chcą o tym słyszeć.
    Jesteśmy już ugotowani.

    Pozdrawiam.

    Komentarz - autor: ufoludek — 4 września 2019 @ 07:30

  2. Bardzo fajny wpis. Może doczekamy się przekładu na polski. A tym czasem zostają mam prace Sutton’a. Oczywiście pozostaje ostateczne pytanie – co zrobić z taką wiedzą? Czy można cokolwiek zmienić? Czasu nie da się cofnąć a wszystko kręci się na tym świecie wokół pieniędzy.

    Komentarz - autor: Enigmatis — 4 września 2019 @ 14:46

  3. @ Enigmatis

    Witam serdecznie. Co do przekładu, nie miałabym nadziei, przynajmniej do czasu, kiedy pojawi się w kraju jakaś rozsądna trzecia (a w zasadzie druga) opcja. 14 lat minęło i o Preparacie prawie nikt w tym kraju nie wie (albo nie mówi). Sutton to przede wszystkim Ameryka, czyli w tym kontekście angielska „skarbonka” – nie żeby bez własnych celów i korzyści. Ale jest trochę materiałów o spisku Brytyjczyków, tyle że rozproszonych. Lista źródeł u Preparaty jest obszerna, a zapewne od tamtego czasu przybyły nowe. Co zrobić z taką wiedzą i czy to może coś zmienić? Odpowiem mottem samego Preparaty:

    What are you saying? That it’s in vain? I know it.
    But one does not fight in the hope of success.
    No. It is much more beautiful when it is in vain…
    – Rostand, Cyrano de Bergerac (Act V)

    i od siebie dodam, że w tej dziedzinie wąskie pojmowanie „teraz” jest błędem i obezwładnia. Co wydaje się być na próżno „teraz”, może stać się ważne „kiedyś”. Krótkowzroczność nie jest chorobą li tylko oczu.

    No i „it’s not about money, it’s about power”. Wiem, trochę w stylu jajka i kury, ale im dłużej się nad tym zastanowiam, tym bardziej się zgadzam, że to we władzy, a nie w pieniądzach znajduje się sedno problemu.

    Komentarz - autor: iza — 4 września 2019 @ 16:46

  4. Dzięki za dobre słowa. Pomyślałam sobie, że na szybko przetłumaczę jeszcze krótki fragment, zwięźle ukazujący, jak pogmatwana była sytuacja przed wybuchem wojny. Rzecz dzieje się tuż przed najazdem Niemców na Czechosłowację.

    „…W ten sposób, aby zneutralizować Czechów, Anglia rozpoczęła niezwykłą kampanię dezinformacji. Po pierwsze, rząd brytyjski odmówił złożenia obietnicy przyjścia z pomocą Francji, jeśli Francja odważy się udzielić pomocy Czechosłowacji w przypadku niemieckiego ataku. Następnie brytyjscy stewardzi rozpuścili pogłoskę, że machina wojenna Hitlera jest niezwyciężona i przeciwstawianie się jej byłoby szaleństwem (…)

    Zrozpaczona Francja zwróciła się do Rosji, ale ta mogłaby interweniować tylko wtedy, gdyby Polska i Rumunia zezwoliły na przejście wojsk rosyjskich przez ich ziemie. Oba kraje odmówiły, a Rosja, ze swojej strony, zrobiła wszystko, żeby nie drążyć tego tematu z żadnym z nich. Ale Francja nalegała; a ponieważ Rumunia wydawała się być skłonna do zmiany zdania, Sowieci natychmiast zmienili hals i ostrzegli Francuzów, że Rosja może zaatakować Polskę (sojusznika Francji), ponieważ ta wykazuje zbyt duże zainteresowanie bogatym w węgiel rejonem Cieszyna, który był częścią Czechosłowacji.

    W istocie Polska była zwornikiem całego tego systemu sojuszy:

    1) była sojusznikiem Francji, 2) ale także Niemiec, które były wrogiem Francji; 3) Polska była wrogo nastawiona do Czechosłowacji, która była sprzymierzona z Francją i Rosją; 4) Polska była śmiertelnie wroga wobec Rosji, która była wrogiem Niemiec; oraz 5) Polska i Niemcy były sprzymierzone od 1934 r .: Hitler nie chciał ścierać się z Polakami o Korytarz i Gdańsk, chciał natomiast wciągnąć ich w nadchodzącą wyprawę przeciw bolszewikom. Wszystko po to, by móc powiedzieć, że Rosja cały czas blefowała, kiedy przysięgała pomoc Czechosłowacji. I tak, kiedy nadarzyła się okazja do walki z nazistami, Sowieci zwrócili się przeciwko Francji z groźbą, że zamiast tego (obrony Czechosłowacji) uderzą na Polskę, która obecnie nęka Czechów z powodu powiatu cieszyńskiego”.

    A w powyższym galimatiasie ciągle brakuje Anglii, która teoretycznie też była powiązana sojuszami…

    Komentarz - autor: iza — 4 września 2019 @ 18:20

  5. Super artykuł Iza, bardzo dziękuję za pracę włożoną w tłumaczenie i publikację. Zaciekawiona tematem, kupiłam książkę Preparaty i czytam niemal z przysłowiowymi wypiekami na policzkach. Muszę przyznać, że jest to lektura zarówno fascynująca, jak i przerażająca, a nie dotarłam jeszcze nawet do połowy.

    Może byłabym zdziwiona opisanymi rewelacjami, gdyby nie to, że Modus Operandi wydaje mi się być nieprzyjemnie znajome. Hitler to jeszcze jeden (być może nawet prototypowy) marionetkowy przywódca, którego anglosaskie Imperium Zła doprowadziło do władzy by wykorzystać go do własnych celów. A Naziści to ugrupowanie reakcyjne, pełniące podobną funkcję, co Al Qaeda, ISIS czy Mek.

    Jestem naprawdę wdzięczna za pracę Preparaty i złożenie w całość rozproszonych informacji.

    Już dość dawno temu natknęłam się na materiały mówiące o tym, że Zachód i Anglosasi byli odpowiedzialni za dojście do władzy Bolszewików, ale temat wydawał mi się zbyt szeroki by się w niego zagłębić. Zdecydowanie wymagał dalszego szperania, a że z wolnym czasem jest u mnie tak samo jak u większości ludzi, odłożyłam tą zagadkę na półkę tematów do sprawdzenia „kiedyś tam”. Aż tu nagle pojawia się książka Książka Preparaty, istna kopalnia wiedzy z bardzo długą listą źródeł. Książki Docherty’ego i MacGregora już czekają w kolejce, chociaż pewnie powinnam była zacząć właśnie od nich.

    Komentarz - autor: Aneta Vol — 15 października 2019 @ 13:23


RSS feed for comments on this post. TrackBack URI

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

Stwórz darmową stronę albo bloga na WordPress.com.