PRACowniA

26 kwietnia 2019

Co NAPRAWDĘ się dzieje w Libii: ludowy bunt przeciwko terrorystycznej okupacji wspieranej przez ONZ i USA

James i Joanne Moriarty
Libyan War The Truth
12 kwietnia 2019 16:32 UTC

Libijska Armia Narodowa czyści kraj z okupujących go terrorystów

W 2011 roku agenci Zachodniego Porządku, zwanego Nowym Porządkiem Świata, uknuli plan z piekła rodem i wyprodukowali kolorową rewolucję zwaną „Arabską Wiosną”. Jednym z celów tego planu było zniszczenie suwerennej Libii. Motywy ku temu były wielorakie, ale zrobiono to głównie dlatego, że przywódca Libii Muammar Kaddafi uruchomił proces wprowadzenia waluty opartej na złocie – złotego dinara – która obowiązywałaby w rozliczeniach za sprzedaż zasobów Bliskiego Wschodu i Afryki na światowych rynkach. W 2011 roku w tym projekcie finansowym uczestniczyły już wszystkie kraje arabskie i większość afrykańskich Nie trzeba dodawać, że pełne wdrożenie złotego dinara zwiastowałoby koniec dla bankierów od papieru toaletowego, którzy kontrolują większość świata za pomocą swojego amerykańskiego petrodolara.

Przesłanką „interwencji humanitarnej” użytą przez rzeczników zachodniego porządku w 2011 r. była „potrzeba ochrony niewinnych libijskich cywilów przed represyjnym reżimem”. Było to kompletne kłamstwo, użyte do podżegania do inwazji i zniszczenia Libii, żeby odciąć „głowę żmii”, złotego dinara, i cofnąć panafrykańską i panarabską integrację gospodarczą o co najmniej jedno pokolenie. W międzyczasie zbiry z „Kalifatu ISIS” zrobiły cyrk z realistycznego planu walutowego Kaddafiego, próbując masowo produkować „złote dinary” wzorowane na wczesnych islamskich monetach (jednocześnie przyjmując zapłatę tylko w amerykańskich dolarach).

Ujmijmy rzecz perspektywie:

Ogromne wrogie siły, które deklarują obronę Libijczyków, powodują, że jedna szósta z 6,5-milionowej populacji zostaje zabita lub przepada bez wieści, a kolejne dwa miliony Libijczyków muszą żyć na wygnaniu, żeby uratować życie. Kiedy na kraj spadają setki tysięcy bomb, zniszczona zostaje cała libijska infrastruktura – nowoczesna według zachodnich standardów. Elektrownie, stacje uzdatniania wody, szpitale, uniwersytety, drogi, tereny rolnicze, domy itp. zostały wymazane z powierzchni ziemi. Pod względem finansowym zniszczenia w Libii sięgają biliona dolarów. Zachodni „wojskowi specjaliści” pozostawili w Libii siły okupacyjne w liczbie – według naszych szacunków – 250 000 terrorystycznych najemników, przywiezionych do Libii w 2011 r. przez CIA, Mosad, MI6 i ich przytupasów, żeby mogli się cieszyć łupami gwałtu i grabieży, utrzymując w ten sposób destabilizację kraju przez dekadę. W ciągu ostatnich 8 lat te siły okupacyjne miały pełne wsparcie w zakresie dostaw broni, pieniędzy i szkoleń, dzięki uprzejmości USA, ONZ, NATO, Wielkiej Brytanii, Włoch, Francji, Arabii Saudyjskiej, Kataru i Izraela.

A gdzie w tym wszystkim była ta tak bardzo wychwalana „demokracja”? Prawo wyborcze narodu libijskiego zostało zignorowane i odebrane mu, a banksterzy postarali się o to, żeby w ciągu kilku dni od obalenia Kaddafiego dostał się im „niezależny” bank centralny. Libijczycy wciąż nie mieli wyborów, odkąd w 2011 r. przyszli „niosący demokrację”. W kraju zainstalowano pozaelekcyjny rząd marionetkowy ONZ („rząd jedności narodowej”, GNA), bez podstaw w libijskim prawie konstytucyjnym ani prawie międzynarodowym, i przyznano mu dostęp do 500 miliardów dolarów należących do narodu libijskiego, które „dla bezpieczeństwa przechowywano” w amerykańskiej Rezerwie Federalnej, Europejskim Banku Centralnym i Banku Japonii. Pomimo ogromnej ilości zasobów pieniężnych, jak na tak małą populację, nie zrobiono nic, żeby pomóc oblężonym Libijczykom. Obecnie jednak w szeregach terrorystów, fałszywych polityków i licznych wpływowych obcokrajowców, rządzących Libią, jakby to było ich lenno rodem z Mad Maxa, jest sporo miliarderów.

Libijczycy, którzy zdecydowali się pozostać w kraju, cierpieli z powodu takiego ucisku przez ostatnie 8 lat, że słabsi duchem dawno już by się ugięli i odpuścili. Ale Libia to starożytna kultura plemion z silnymi więziami rodzinnymi i ogromną miłością do swojego kraju. Od 2011 r. naród libijski wielokrotnie mówił nam, że Prawda i Bóg wyzwolą ich od ciemiężycieli. Teraz uczą świat, jak kraj, uciskany przez zachodnie ogry, może odzyskać suwerenność i wolność.

Jesteśmy przekonani, że prawdziwy „model libijski” jest sposobem, w jaki każdy kraj może odzyskać suwerenność po latach ucisku.

Najważniejszym następnym krokiem są ogólnokrajowe wybory, które ONZ wciąż odkłada na później. Kiedy w końcu do nich dojdzie, Libijczycy wybiorą własnego przywódcę.

W międzyczasie media będą non-stop podawać, że w Libii toczy się wojna domowa. Nic nie może być dalsze od prawdy. Dziś cała Libia połączyła się, żeby oczyścić swój kraj z terrorystycznych milicji najemnych, pozostawionych przez zachodnią imperialistyczną inwazję w 2011 roku. Te gangi terrorystów kontrolują Trypolis, Misratę i okoliczne tereny. Współpracują z marionetkowym rządem ONZ, który je finansuje, i gnębią ludzi aktami terroru, gdy przemierzają ulice ze swoimi AK-47. Byli dobrze zbrojeni przez Zachód i mają czołgi, samoloty, pociski itd. Potrzeba dużej siły, żeby usunąć ten pozostawiony przez Zachód nowotwór. Powiedzenie, że Libijczycy popierają swoją armię narodową, nie oddaje całej rzeczywistości – witają ich z otwartymi ramionami, czekali na to przez 8 długich lat.

Jak w tej chwili przedstawią się sytuacja:

Chalifa Haftar jest łajdakiem. Wiadomo, że jest zdrajcą Libii i przez wiele lat współpracował z CIA w Langley, w stanie Wirginia. Do Libii został zrzucony w desancie w 2011 r., żeby przewodzić siłom najemników, używanym do zniszczenia Libii. Podobno „odmienił się” po upadku rządu Kaddafiego, kiedy Libia została zniszczona, a jej ludność była terroryzowana przez zachodnich najemników. Następnie przecierał sobie drogę do objęcia przywództwa w Libijskiej Armii Narodowej (LAN), z której niewiele pozostało po zniszczeniach dokonanych przez NATO w 2011 roku. Marzy mu się zostanie przywódcą Libii – to jego siła napędowa. Sam Haftar zrobił wiele podłych rzeczy i naród libijski jest w pełni świadomy jego przeszłości.

Haftar, będąc tak długo w łaskach u CIA, mógł gromadzić broń, odwiedzać obce kraje, prosić o pomoc międzynarodową itd. Z biegiem czasu zaczął mówić o oczyszczeniu Trypolisu i Misraty (głowy żmii). Początkowo naród libijski był bardzo zmęczony nim i jego słowami, i wciąż jest, ale to jedyny człowiek, któremu pozwolono zgromadzić siły, będące w stanie skutecznie oczyścić Libię. Tak więc lud libijski i plemiona, rozumiejąc, że nigdy nie będą mogli zebrać wystarczającej ilości broni, by oczyścić swój kraj, i rozumiejąc, że najemnicy zostali wyposażeni w całą potrzebną im broń, postanowili użyć Haftara i wszelkich środków potrzebnych do ostatecznego rozprawienia się z tą okupacją żmij.

Trzeba zrozumieć, że naród libijski jest w stu procentach po stronie LAN. Nienawidzi terrorystycznych milicji. Nie obchodzi ich Haftar i to, że przywodzi wojsku – w tym momencie jest tylko figurantem. W dzisiejszej Libii większość dużych plemion dysponuje własnymi siłami, żeby chronić się przed terrorystycznymi atakami najemników. Do tej pory plemiona były celowo pokruszone, co miało powstrzymać je przed zjednoczeniem się jako jeden naród i odzyskaniem suwerenności. Lud libijski wyczekiwał odpowiedniego momentu na powstanie. Libia jest teraz beczką prochu, a iskra została skrzesana. Pamiętajcie, wszyscy Libijczycy nienawidzą marionetkowego rządu ONZ, więc wszelkie doniesienia medialne, w których czytacie o „wojnie domowej” i „dwóch stronach”, oraz „och nie, to straszne”, są wyłącznie próbą podżegania do międzynarodowej ingerencji i udaremnienia wysiłków Libijskiej Armii Narodowej Haftara zmierzających do zjednoczenia kraju.

Kiedy w ostatnich tygodniach LAN zaczęła zbliżać się do Trypolisu, Libia zaczęła się podnosić. Plemiona i naród patrzyli z nadzieją w sercach i modlitwami na walczących mężczyzn. W miarę upływu dni zaczęło przybywać coraz więcej wojsk plemiennych. Do walczących dołączyło 3000 wojskowych bojowników z plemienia Tarhunów, 13 000 z plemienia Warfalla w Bani Walid i nadciągają tysiące innych. Szeregi LAN wzrosły do ponad 80 000. Kiedy armia ludów wkracza do Trypolisu, ludzie wychodzą z domów i witają ich. Wiedzą, że armia ma usunąć przestępców z ich miasta i kraju; modlili się o to. Do wojska dołącza mnóstwo młodych mężczyzn z Trypolisu i innych miejsc. Ci młodzi ludzie nie byli przeszkoleni, ale to ich nie obchodzi; są źli za to, co stało się z ich krajem i życiem. Dołączają i proszą o broń, aby pomóc w oczyszczaniu kraju. LAN nie musi nikogo rekrutować, bo w przeciwieństwie do tego, co sugerują media, armia libijska jest silna, dobrze obsadzona i rośnie.

Oto przysłany nam w tym tygodniu materiał wideo z libijskimi patriotami w drodze do Trypolisu:

 

5, 5 min. Wideo nie odtworzy się w poście. Kliknij i potem wróć do posta albo prawym klikiem otwórz je w nowej zakładce lub oknie.

Gdy LAN wkroczyła do Trypolisu, wycofano obce wojska. USA miały swoje oddziały w Dżanzurze, kurorcie niedaleko Trypolisu. Stany Zjednoczone przez cały czas zaprzeczały posiadaniu wojsk w Libii, ale w rzeczywistości wojska amerykańskie były tam w 2011 r. I są tam od tamtej pory. Włoskie siły okupacyjne, wspierające bandyckich najemników z Misraty, sprowadziły duży statek wojskowy i wpakowały nań swoich żołnierzy. Pracownicy ambasady Indii i ich żołnierze również zostali wyciągnięci z Trypolisu. Pytanie, co robili wszyscy ci żołnierze (amerykańscy / włoscy / indyjscy i inni) w Libii? Odpowiedź: wspierali i zaopatrywali okupujących najemników w Libii i dowodzili nimi – mimo że ci najemnicy są członkami organizacji terrorystycznych i za przywódców mają znanych i poszukiwanych międzynarodowych terrorystów. Ta „kierowana zza kulis” struktura umożliwiła imperialistycznym krajom, którym zależało na destabilizacji Libii, pozostanie „ukrytymi”, tak żeby mogły dalej kraść libijskie zasoby, takie jak ropa.

LAN nie jest bezwzględną siłą – chyba że ma do czynienia z terrorystycznymi najemnikami. Ostrzegają na antenie telewizji i radia ludność z obszarów, gdzie będą walczyć, żeby się ewakuowała. Proszą ludzi, których domy dają schronienie terrorystom, by opuścili swoje domy. Chcą oczyścić miasta z jak najmniejszą szkodą dla ludności. Wiedzą, że mogą oczyścić swój kraj, o ile nie dojdzie do zagranicznej interwencji.

Co prowadzi nas do następnego punktu. Rosja wystąpiła z poparciem dla narodu libijskiego. Przy wsparciu ze strony Egiptu Rosja przestrzegła wszystkie inne obce kraje, żeby trzymały się z daleka i pozwoliły Libijczykom rozstrzygnąć swoje sprawy. Być może Rosjanie nawet przesunęli jeden ze swoich ciężko uzbrojonych statków na Morzu Śródziemnym bliżej Libii, żeby zagwarantować, że żaden kraj nie będzie próbował ingerować (co zrobili kilka razy w ostatnich latach, a nawet spotkali się z Haftarem na pokładzie swojego lotniskowca – bez wątpienia po to, żeby omówić plan, który się teraz na naszych oczach realizuje). Amerykańscy urzędnicy natychmiast rozpoczęli swoją fałszywą retorykę na temat „szkód cywilnych”, która pochodzi z ust osób odpowiedzialnych za śmierć prawie miliona cywilów w Libii. Wielka Brytania i Katar zwróciły się do Rady Bezpieczeństwa ONZ z wnioskiem wzywającym do interwencji w Libii. Zostało to zawetowane przez Rosję i Chiny, dziękuję za to. Teraz z kolei UE proponuje podjęcie działań i potępia postępy LAN w Trypolisie – ale w tym przypadku prezydent Francji Macron zablokował zjednoczone stanowisko UE. Najwyraźniej Francja jest usatysfakcjonowana całym tym złotem, które nakradła w Libii w ciągu ostatnich 8 lat, a teraz zdaje sobie sprawę, jak duże zagrożenie bezpieczeństwa stanowi upadłe państwo tak blisko domu.

Niektóre kraje wyraziły wsparcie dla LAN. Rosja wysłała im rakiety przeciwlotnicze i śmigłowce szturmowe, wyrównując grę, ponieważ terrorystyczni najemnicy byli zbrojeni po zęby przez USA przez 8 lat w samoloty, czołgi i inny sprzęt wojskowy. Również Egipt, z jedną z największych armii na świecie, przesunął ogromny kontyngent czołgów, samolotów, pojazdów pustynnych itp. do swojej granicy z Libią. Egipt nie pozwoli zachodnim bandytom na zalewanie Libii bronią i najemnikami, jak miało to miejsce w 2011 roku.

Należy również zauważyć, że ci zbrodniczy najemnicy są bezwzględnymi zabójcami i złodziejami. Pracują wyłącznie dla pieniędzy i walczą między sobą o łupy. Marionetkowy prezydent nasłany przez ONZ, Fajiz Sarradż, przekazał im w ubiegłym tygodniu setki milionów w libijskiej gotówce, żeby nie przestawali walczyć. Ale najemnicy nie byli zadowoleni z tego, jak ich przywódcy podzielili pieniądze, więc ktoś wyjechał z Trypolisu załadowaną forsą ciężarówką. Wkrótce potem terroryści rozwalili Libijski Bank Narodowy i skradli ze skarbca wszystkie pieniądze.

Nietrudno zrozumieć, dlaczego mieszkańcy Libii nienawidzą tych okupantów. Ludzie wiedzą, że jedyną nadzieją dla nich i ich kraju jest LAN. Kochają swoją armię, modlą się za nią i w pełni ją wspierają.

I wreszcie, co bardzo ważne: co dla społeczeństw innych krajów oznacza odzyskiwanie przez Libię suwerenności od mafii Nowego Porządku Świata? Libia jest małym krajem pod względem liczby ludności (obecnie spadła do 5,5 miliona). Jest zniszczona i okupowana przez NWO i jego marionetki. To, że ten niewielki kraj może powstać, a wszyscy jego mieszkańcy mogą stanąć do walki o usunięcie nielegalnej okupacji, daję nadzieję wszystkim innym krajom okupowanym przez NWO. Niech się nikomu nie wydaje, że skorumpowani przywódcy NWO nie rwą włosów z głowy z powodu usuwania ich armii zastępczej z Libii. Jest teraz przełomowy moment w historii walki przeciwko NWO. Przestępcy są w kropce – bez względu na to, jak bardzo starają się sprzedać swoje kłamstwa za pośrednictwem mediów, tutaj się nie uda. Nie sposób tak nawykręcać oczyszczenia Libii z terrorystów, żeby wyglądało to źle.

Poniżej zdjęcia i kadry z filmów z ostatnich wydarzeń w Libii, z naszych źródeł i z nagrań pokazanych w libijskich i regionalnych mediach. Dokumenty dowodzą, że wspierany przez ONZ rząd płacił pensje terrorystycznym najemnikom. Napisy są nasze:

 

© libyanwarthetruth.com — Kwiecień 2019, Libijska Armia Narodowa z Trypolisu

 

© libyanwarthetruth.com — 10 kwietnia 2019, wspaniałe plemię Warfalla z Bani Walid dojeżdża do Trypolisu, żeby dołączyć do LAN w walce przeciwko terrorystom

 

 

© libyanwarthetruth.com — Młodzi Libijczycy zasilają LAN w Trypolisie

 

© libyanwarthetruth.com — Dżanzur – USA wycofują swoje wojsko z Libii

 

© libyanwarthetruth.com — Włosi zabierają swoich z Misraty

 

© libyanwarthetruth.com — Rosyjskie rakiety przeciwlotnicze dla LAN

 

© libyanwarthetruth.com — Rosyjskie śmigłowce bojowe dla LAN

 

© libyanwarthetruth.com — Egipska armia pry granicy z Libią

 

© libyanwarthetruth.com — Libijskie pieniądze zapłacone najemnym terrorystom przez marionetkę ONZ, prezydenta Sarradża

© libyanwarthetruth.com — Libijski Bank Centralny wysadzony w powietrze przez terrorystyczne bojówki najemników

 

© libyanwarthetruth.com — Pokwitowanie wypłat dla terrorystycznych najemników, zdobyte przez LAN

© libyanwarthetruth.com

 

© libyanwarthetruth.com

 

O Autorach

James i JoAnne Moriarty pracowali w libijskim przemyśle naftowym, gdy rozpoczęło się masowe bombardowanie NATO, byli więc naocznymi świadkami tak zwanej „rewolucji libijskiej”. Następnie zostali zaproszeni przez międzynarodową organizację pozarządową do udziału w misji rozpoznawczej. Moriarty zdobyli sobie zaufanie libijskich przywódców politycznych i przedsiębiorców i przez wiele miesięcy podróżowali po kraju, obserwując i dokumentując wydarzenia, byli też osobiście świadkami niewyobrażalnych okrucieństw. Obszerną dokumentację i artykuły małżeństwa Moriarty można znaleźć na ich stronie internetowej libyanwarthetruth.com, gdzie można również kupić ich DVD Escape from Al Qaeda (Uciekliśmy Al-Kaidzie).

Artykuł na SOTT: What’s REALLY Happening in Libya: Popular Revolt Against UN and US-backed Terrorist Occupation

Tłumaczenie: PRACowniA

Nasze wcześniejsze powiązane posty:

James i JoAnne Moriarty o sobie i Libii
USA-NATO wchodzą do Libii, żeby walczyć z terrorystami własnej produkcji
Libia: 43 tysiące wracających do domu ludzi Tawurgha brutalnie zatrzymanych przez wspieranych przez USA terrorystów

 

5 Komentarzy »

  1. Reblogged this on http://www.WOJNA.info … bo wojna ciągle się zmienia i skomentował(a):
    Na sprzęcie wojskowym znają się jak krowy na lataniu 🙂 Mam nadzieję, że reszta jest bardziej rzetelna.

    Komentarz - autor: Roman Mazur — 26 kwietnia 2019 @ 17:26

  2. Nastepnym celem jankeskich oprawcow pod szyldem chazarskich zydow bedzie Wenezuela

    Komentarz - autor: Edward — 3 Maj 2019 @ 15:46

  3. Wyrzutnie rakiet ziemia-ziemia (w stylu „katiuszy”) są podpisane jako wyrzutnie przeciwlotnicze.

    Komentarz - autor: Zerohero — 17 Maj 2019 @ 22:10

  4. ….ale w ogóle chciałem pochwalić bloga za wiele wartościowych tekstów.

    Komentarz - autor: Zerohero — 17 Maj 2019 @ 22:14

  5. @ Zerohero
    Dzięki za oba komentarze. Wygląda na to, że masz rację z tymi rakietami. Tym razem to błąd nie w tłumaczeniu, a w oryginale, więc zostawię, jak jest. Nie wydaje mi się, żeby miało to krytyczne znaczenie. Dla wnikliwych i dostrzegających różnicę ślad sprostowania bedzie tu, w komentarzach.

    Komentarz - autor: iza — 19 Maj 2019 @ 22:29


RSS feed for comments on this post. TrackBack URI

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

Stwórz darmową stronę albo bloga na WordPress.com.