PRACowniA

22 marca 2016

Erdogan morduje turecką ludność cywilną w Ankarze i natychmiast bierze odwet na Kurdach

Harrison Koehli & Joe Quinn
Sott.net
14 marca 2016 r.

Ankara, 13 marca: miejsce wybuchu

W piątek 11 marca amerykańska ambasada w Turcji ostrzegła amerykańskich obywateli o „możliwości istnienia planu ataku na budynki tureckiego rządu i domy mieszkalne” w Bahçelievler – dzielnicy Ankary. Wczoraj, zaledwie kilka kilometrów dalej, w pobliżu siedzib ministerstwa sprawiedliwości i ministerstwa spraw wewnętrznych, sądu i byłego biura premiera, zdetonowana została bomba w samochodzie. W wyniku eksplozji zginęło 37 osób, a 125 odniosło obrażenia. Żeby ograniczyć możliwość rozpowszechniania zdjęć i relacji z miejsca tragedii, tureckie sądy zablokowały dostęp do portali społecznościowych. Zamach miał miejsce niecały miesiąc po innym ataku bombowym w Ankarze, w którym zginęło 29 osób, i tuż po emisji wywiadu z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem, podczas którego Ławrow powiedział, że Rosja jest w posiadaniu dowodów na to, że oddziały tureckie przekroczyły granicę z Syrią i już okopały się kilkaset metrów od granicy”. A wszystko to działo się w przeddzień wznowienia syryjskich rozmów pokojowych w Genewie i ogłoszenia przez Putina początku wycofywania rosyjskich wojsk z Syrii.

 

 

Nikt nie przyznał się do przeprowadzenia tego zamachu. Rzecznik Krajowego Kongresu Kurdystanu (KNK) Selahattin Soro oświadczył, że PKK (Partia Pracujących Kurdystanu) nie brała udziału w tym ataku, wskazując, że PKK nie atakuje ludności cywilnej – atakuje tych, którzy uciskają zwykłych ludzi – i dodając, że rząd turecki wykorzysta ten atak jako pretekst do ingerencji w sprawy sąsiednich krajów (tj. Syrii i Iraku). I nie mylił się.

Prawdopodobnie zapożyczając słowo w słowo z izraelskiego podręcznika strategii, przed upływem doby turecki minister spraw wewnętrznych ogłosił, że następnego dnia (we wtorek) poda nazwę „organizacji terrorystycznej” odpowiedzialnej za atak. Jak było do przewidzenia, padło na PKK i tureckie samoloty przystąpiły do bombardowania pozycji KPP w północnym Iraku (gdzie wciąż przebywają nielegalnie 2 tysiące tureckich żołnierzy), a Erdogan poprzysiągł, że sprowadzi terroryzm „na kolana”, i dodał, że Turcja „nigdy nie zrezygnuje z prawa do samoobrony”.

Ktoś z tureckich służb bezpieczeństwa powiedział agencji Reuters, zastrzegając sobie anonimowość, że samochód użyty w zamachu pochodził z Viranşehir – miasta na południowym wschodzie Turcji, zamieszkałego głównie przez Kurdów. To samo albo inne źródło sugerowało, że materiały wybuchowe wykorzystane w zamachu były podobne do tych użytych w poprzednim ataku, 17 lutego, do którego, przypomnijmy, przyznała się tajemnicza organizacja Jastrzębie – lub Sokoły – Wolności Kurdystanu (TAK), niemająca żadnych dowiedzionych powiązań z PKK i którą PKK publicznie potępiło.

 

„Brytyjska kultura”. Co za niezwykle trafne tło dla zrzucenia winy za zamach bombowy pod fałszywą flagą na uciskanych ludzi, próbujących walczyć o swoje prawa obywatelskie.

 

Wśród rzekomych „zamachowców” zidentyfikowano Seher Caglę Demir, członkinę PKK, której wcześniej wytoczono proces o członkostwo w tej partii i „szerzenie propagandy terrorystycznej” (innymi słowy, może chodziło o mówienie ludziom o ludobójczych akcjach tureckiego wojska w kurdyjskich miastach?). Podobno została zidentyfikowana na podstawie strzępów ciała i odcisków palców. Opozycyjna gazeta Cumhuriyet zaprzecza pogłoskom, że Demir pracowała dla nich jako niezależny dziennikarz. Redakcja w ogóle nie współpracuje z wolnymi strzelcami. Naczelny gazety, Ayse Sayin, zagroził pozwem autorom tych pomówień. Powiedział: „To kampania czarnej propagandy, wymierzona przeciwko naszej gazecie”. Komu zależy na podkopaniu reputacji Cumhuriyet? Odpowiedź jest prosta: A kto czuł się tak zagrożony artykułami na temat tureckiego wsparcia dla ISIS i wojskowej kampanii przeciwko Kurdom, że aresztował dwóch dziennikarzy gazety pod zarzutem zdrady? Rząd Turcji.

Odnosząc się do aresztowań i stanu ciał zmarłych, premier Turcji Davutoğlu powiedział: „Badanie DNA dwóch pozostałych ciał jest w toku. Jednak jest absolutnie pewne, że jedno z nich należy do zamachowca-samobójcy, a drugie – być może – do jego wspólnika”. Według Daily Sabah drugi podejrzany to „mężczyzna, obywatel Turcji, powiązany z kurdyjskimi bojownikami”. Tymczasem wicepremier Turcji Numan Kurtulmus mówi: „Mężczyzna, który mógł być jej wspólnikiem […] nie został jeszcze zidentyfikowany. Apeluję do dziennikarzy o cierpliwość i poczekanie na wyniki ekspertyzy medyczno-sądowej”.

Zastanówmy się. Rząd Erdogana nie robi tajemnicy ze swojej nienawiści do Kurdów w Turcji i Syrii/Iraku oraz ich domagania się niezależnego Kurdystanu, desperacko więc potrzebował jakiegokolwiek „moralnego” usprawiedliwienia swoich brutalnych ataków na Kurdów. I nagle, jakby za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, w tureckich miastach zaczynają wybuchać bomby, zabijając niewinnych Turków, a rząd Erdogana błyskawicznie – i bez żadnych faktycznych dowodów – obwinia bojowników Partii Pracujących Kurdystanu. Jeśli nie wygląda wam to podejrzanie, może macie coś z głową.

Oczywiście to wszystko jest ewidentnym nonsensem i całkowicie sfabrykowaną historią, mającą służyć niecnym zamiarom rządu Erdogana w stosunku do Kurdów. Mamy na przykład uwierzyć, że przy ruchliwej ulicy w Ankarze ze sporą ilością miejsc parkingowych, rzekomi zamachowcy nie mogli po prostu zaparkować samochodu i zdetonować bomby z bezpiecznej odległości. Nie, trzeba koniecznie wykorzystać starą izraelską kaczkę dziennikarską o zamachowcach-samobójcach, żeby zdemonizować wybranego wroga jako „szalonych ekstremistów, którzy nawet nie dbają o życie swoich ludzi”. Jak było z niemal każdym rzekomym palestyńskim zamachowcem-samobójcą, właściwą reakcją na takie niedorzeczne dictum rządu tureckiego – ignorancko powtarzane przez zachodnie media – jest „zamachowiec-samobójca, gadka szmatka!”

 

Bulwar Atatürka w Ankarze, po prawej park Güven i miejscem wybuchu samochodu-pułapki Erdogana.

 

Ale oczywiście rząd Erdogana zamierza kontynuować tę farsę. „Antyterrorystyczne” naloty w odpowiedzi na zamachy bombowe doprowadziły do oportunistycznych aresztowań 79 osób (w tym 9 nieletnich), z których zaledwie 11 zatrzymano pod zarzutem powiązań z zamachem.

Korzystając z sytuacji, tj. efektów zasianego strachu i własnego chrzanienia, turecka policja szuka teraz 20 samochodów, które – jak się „obawia” – mogą zostać użyte w nowych atakach PKK, planowanych na 20 marca:

„PKK i Partia Unii Demokratycznej syryjskich Kurdów chcą 20 marca zmienić Turcję w morze krwi”, jakoby przeprowadzając szereg masowych ataków terrorystycznych – cytuje tureckie władze gazeta [Cumhuriyet].

Hm, ciekawe skąd oni to wiedzą! Oczywiście Erdogan i jego opiekunowie w tureckim wywiadzie (w większości kontrolowanym przez NATO) chcą zmienić Turcję w faszystowski, totalitarny kraj, gdzie wszelkie sprzeciwy wobec upragnionej inwazji na Syrię (i prawdopodobnie na Irak) będą zduszone w zarodku.

Na całe szczęście wiceprzewodniczący Komitetu ds. Obrony i Bezpieczeństwa Rady Federacji (Senatu) Rosji, Franc Klincewicz, podał dużo sensowniejsze wytłumaczenie celu tych zamachów: Turcja jest „prowokowana” do dokonania inwazji wojskowej na Syrię:

„Przesłanki organizatorów są dość oczywiste. Wyraźnie liczą oni na to, że atak w centrum stolicy, zresztą nie pierwszy, rozpali sytuację w regionie. Turcja jest dosłownie naciskana do podjęcia interwencji zbrojnej w Syrii” – powiedział Klincewicz dziennikarzom RIA Nowosti.

Jak zwykle w wypadku ataków terrorystycznych, odpowiedź na pytanie „kto na tym zamachu korzysta” jest dziecinnie prosta. Kurdowie będą nerwowo oczekiwali kolejnej serii zabójstw z rąk sił tureckich, Erdogan i s-ka będą z zadowoleniem oglądać tę rzeź z oczami wlepionymi w wielki ekran swojego telewizora, a Stany Zjednoczone Ameryki będą wznosić toast za Turcję – najbardziej dyspozycyjnego i wprost wymarzonego zastępcę do tworzenia chaosu w regionie.

Tłumaczenie: PRACowniA

Dodaj komentarz »

Brak komentarzy.

RSS feed for comments on this post. TrackBack URI

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

Stwórz darmową stronę albo bloga na WordPress.com.