Witamy ponownie po długiej przerwie w cyklu Łączenia Punktów. Jak wskazuje tytuł, ten artykuł jest o zmianach na Ziemi. Następny poświęcony jest ruchom i wydarzeniom społecznym, jednak na polski przekład musicie jeszcze troszkę poczekać. Zapraszamy do lektury.
18 kwietnia 2011
Sott Editors
Sott.net
Ci, którzy zwracają baczną uwagę na to, co dzieje się wokół, zapamiętają 2010 jako rok, w którym przekroczony został istotny próg, a drzwi się zamknęły. Skromnym zdaniem redaktorów SOTT.net kości zostały rzucone i los naszej planety jest już przesądzony.
Jakie były tego oznaki:
- Kompletne lekceważenie przez rządy licznych praw obywateli i pasażerów linii lotniczych, wraz z nieskrywanie aroganckim narzucaniem środków orwellowskiej kontroli
- Kontynuowanie coraz bardziej absurdalnych sztuczek z fałszywym terroryzmem, mających zastraszyć ludzi i skłonić ich do uległości
- Coraz brutalniejsze rozładowywanie powszechnego gniewu w ulicznych akcjach, w wyniku presji gospodarczej i innych form nadużyć ze strony władzy
- Ogromna łatwość, z jaką dzięki widowisku Wikileaks i oczywistym pominięciu Izraela w ich „przeciekach” globalne media przejęły, osłabiły i wypaczyły dążenia tych, którzy starają się dojść prawdy w polityce
- Zbyt nieśmiały sprzeciw świata wobec zbrodni przeciwko ludzkości, takich jak ludobójstwo na pokładzie Mavi Marmara
- Trwająca imperialistyczna kampania mocarstw zachodnich na Bliskim Wschodzie i w Azji
Szczególnie katastrofalna była reakcja łańcuchowa zapoczątkowana przez ekologiczną zbrodnię BP w Zatoce Meksykańskiej – dzięki uprzejmości korporacyjnej psychopatii i współudziałowi naszych rządów. Poprzez przerwanie prądów oceanicznych, a w konsekwencji także prądów powietrznych, ta ropiejąca rana może jeszcze znacząco przyczynić się do zmiany globalnego klimatu i sprowadzenia epoki lodowej. Zatokowy prąd pętlowy jest już przerwany, co doprowadziło do zakłóceń północnego prądu strumieniowego i sprowadzenia kolejnej ostrej zimy na znaczną część półkuli północnej.
Według powszechnej opinii obwinianie wycieku ropy w Zatoce o kilkumetrowe opady śniegu w Stanach Zjednoczonych i Europie ostatniej zimy jest czystą spekulacją. Jeśli jednak szukacie konkretnych i oczywistych konsekwencji tej katastrofy na bezprecedensową skalę, zapytajcie ludzi mieszkających nad Zatoką od Teksasu po Florydę i pracowników zatrudnionych tam przy usuwaniu skutków wycieku.