Kony 2012 – Mamienie ludzi

Joe Quinn
The Kony 2012 Delusion
Sott.net
8 marca 2012 12:00 CST

Ludzie stojący za tą kampanią są w poważnym błędzie. Albo jest ona sponsorowaną przez CIA operacją psychologiczną.

Weźmy choćby fakt, że jednym z 12 „decydentów” (amerykańskich polityków), od którego oczekują oni pomocy w doprowadzeniu do aresztowania Josepha Kony’ego jest George „Dubya” Bush. Prezydent-marionetka, który nadzorował zamordowanie 1,5 miliona irackich cywilów. A my wszyscy mamy uwierzyć, że ludzie tacy jak on będą się martwić losem ugandyjskich dzieci? Na miłość boską, Kony jest ideologicznym bratem Busha.

Poza całkowitą nieświadomością faktu, że elita polityczna USA jest pełna najgorszych w świecie zbrodniarzy wojennych, twórcy tego filmu są także zupełnie nieświadomi prawdy o tym, dlaczego Uganda i wiele innych krajów afrykańskich są obiektem brutalnych ekscesów panów wojny, i to od dziesięcioleci.

Przedstawiając tę bardzo długą i złożoną historię w największym skrócie, rzecz w tym, że ludzie tacy jak Joseph Kony (który, nawiasem mówiąc, nie stanowi już realnego zagrożenia dla mieszkańców Ugandy) i wielu innych afrykańskich marnych dyktatorów to produkt długotrwałej ingerencji USA (CIA), Wielkiej Brytanii, Izraela i Francji w krajach afrykańskich.

Joseph Kony przewodzi Bożej Armii Oporu (Lord’s Resistance Army, LRA). W 2010 r. LRA przekroczyła granice i weszła do Darfuru w Sudanie, gdzie od tamtej pory cieszy się ochroną sudańskiego wojska oraz niesławnego prezydenta Sudanu, Omara Hassana al-Bashira, który był wieloletnim mecenasem LRA. Al-Bashir został oskarżony przez Międzynarodowy Trybunał Karny o zbrodnie wojenne i ludobójstwo w Darfurze. Nie powinno więc być zaskoczeniem, że CIA od dawna utrzymuje bliskie związki z al-Bashirem i sudańskimi służbami wywiadowczymi.

No i proszę. Główny sponsor i opiekun Josepha Kony’ego i LRA jest ludobójczym dyktatorem, wspieranym przez rząd Stanów Zjednoczonych za pośrednictwem CIA. Tylko jeden stopień pośredni pomiędzy CIA i LRA. A jednak ludzie od „Kony 2012” wierzą, że mogą zabiegać o to, żeby rząd USA coś zrobił z Konym i LRA!

Celem amerykańskiego (i nie tylko) rządu zawsze była destabilizacja państw afrykańskich oraz umieszczenie tam u władzy dowolnego osobnika, który posłusznie pozwoli amerykańskim korporacjom na grabież zasobów afrykańskich narodów. Ten proces destabilizacji, który obejmuje dostarczanie broni panom wojny i bandytom – notorycznie i na dużą skalę – nieuchronnie prowadzi do zabijania i okaleczania tysięcy cywilów. I trwa to do dziś.

Elliot Ross z Africa is a country blog tak podsumowuje problem z „Kony 2012”:

„Prosić ludzi, żeby zeszli z wyżyn kampanii „Kony 2012″ – miejsca, gdzie mogą poczuć się uświęceni i ważni – i naprawdę zstąpili w błoto historii i niepewność, to prosić o zbyt wiele. Byłoby to nudne i trudne, a dodatkowo nie chodziłoby wtedy o Facebook, Angelinę Jolie, kolorową opaskę na nadgarstku, czy o „mnie”. Gdy wyparuje euforia, a wszechświat Twittera osuszy łzy (prawdopodobnie do końca tygodnia), pozostanie jedynie kolejny potężny mit o degradacji Afryki”.

Krótko mówiąc, zapomnijcie o „Kony 2012”. Światowy pokój zaczyna się w domu, a nie w afrykańskim kraju kontrolowanym przez zachodnie rządy. Jeśli naprawdę chcecie uczynić ten świat lepszym miejscem, załóżmy strony „Bush, Blair, Cheney, Rumsfeld, Obama itd. 2012”. Uczyńmy ich znanymi z potwornych zbrodni wojennych w Iraku i Afganistanie, z zamordowania niemal 2 milionów irackich i afgańskich cywilów, z losu dzieci, które wciąż, do dnia dzisiejszego, są rozrywane na kawałki przez amerykańskich żołnierzy i amerykańskie „bezzałogowe” samoloty w imperialnej agresywnej wojnie, znanej jako „wojna z terroryzmem”.

– –

Ten artykuł jest przekładem oryginału zamieszczonego w języku angielskim na stronie:

The Kony 2012 Delusion

dokonanym przez polskich tłumaczy z grupy QFG – edytorów blogu PRACowniA.

Materiał ten został opublikowany przez SOTT.NET – projekt Quantum Future Group, Inc – i jest jego własnością. Zezwala się na kopiowanie i publiczne rozpowszechnianie pod warunkiem podania oryginalnego źródła i autora oraz żródła przekładu.

Dodatkowe informacje uzyskasz pisząc na adres: pracownia-iv@o2.pl