PRACowniA

4 lutego 2010

Łączenie Punktów: Przegląd wydarzeń 2009 roku

Pierwsza część grudniowego odcinka Łączenia Punktów – krótki przegląd wydarzeń z 2009 roku. Następne części dotyczą głównie wydarzeń grudniowych.

SOTT Editors
Sott.net
08 stycznia 2010 13:57 EST

© JonnyRadar/artchemicalmatter.com

Gorące zimowe życzenia dla naszych Czytelników na ten Nowy Rok! Oraz letnie – dla naszych Czytelników na półkuli południowej! Pomyśleliśmy sobie, że w tym miesiącu rozpoczniemy Łączenie Punktów od przywitania nowego roku i refleksji na temat starego: rok 2009 był naprawdę powalający i to na wiele różnych sposobów.

Afera „Climategate” wybuchła dokładnie w momencie, gdy kończyliśmy pracę nad ubiegłomiesięcznym odcinkiem Łączenia Punktów. Tak jak przypuszczaliśmy, kopenhaski szczyt porządnie oberwał  ‘wibracjami prawdy’ i mimo szaleńczych wysiłków nie doszło do uchwalenia żadnego wiążącego międzynarodowego traktatu. Na razie.

Matka wszystkich kosmicznych ironii dotarła do nas, gdy temperatury gwałtownie spadły, a negocjacje na szczycie poświęconym ‘Globalnemu Ociepleniu’ dosłownie zamarzły! Pozostaje jednak pytanie: czy mroźną pogodę na półkuli północnej można wytłumaczyć po prostu regularnymi odchyleniami w modelach pogodowych? Czy też zmiana klimatu, w sensie fundamentalnej zmiany klimatu planety, naprawdę ma miejsce, tyle że nie w taki sposób, jak się nam wmawia?

Jako że przesilenie to czas świętowania i zabawy, w tym miesiącu mamy dla was coś specjalnego – pantomimę pełną cudacznych postaci w zabawnych kostiumach i skrzącej się bieliźnie! Nawet Silvio Berlusconi odgrywa specjalną rólkę, dopóki jego maska nie pęka na pół. Niestety nie wszyscy widzieli zabawną stronę tych epizodów, więc przyjrzymy się również ich mroczniejszym  implikacjom. Ocenimy również możliwe reperkusje najnowszego fikcyjnego aktu terroru.

Wyruszcie z nami na wyprawę w mroczny świat szpiegostwa i podstępu, gdzie bohaterowie odmawiają oddania pokłonu Imperium Zła, a złoczyńcy wykonują rozkazy swego syjonistycznego pana na wielkiej scenie mocarstwowej polityki. Kim w tym faustowskim dramacie są prawdziwi terroryści? Czy mają oni pozwiązania z tymi, którzy kosztem całej ludzkości roszczą sobie prawo wyłącznej własności wszystkich zasobów naszej planety? Czy naprawdę doprowadzą do tego, że będziemy im płacić za powietrze, którym oddychamy, i wodę, którą pijemy? Czy możliwe jest, że zło jest realnym zjawiskiem?

2009: Abyśmy nie zapomnieli

Rok 2009 rozpoczął się krwawo, co zawdzięczamy zbrodniczej armii natchnionego przez Jahwe syjonizmu, która rozpoczęła operację Cast Lead używając marnego usprawiedliwienia jakoby była to właściwa odpowiedź na wystrzelone z Gazy rakiety domowej roboty – rakiety w większości nieskuteczne i będące gestem oporu oraz wyładowaniem frustracji w obliczu nieludzkiego oblężenia Gazy przez Izrael.

To jest, zakładając że rakiety te rzeczywiście były wystrzelone przez palestyńskich bojowników, jako że prowokacje na wzór gry w „kto, ja?” są powszechną praktyką Mossadu, co wyjaśnia powtarzające się pojawianie się ugrupowań „o nieznanych wcześniej nazwach i nie wiązanych uprzednio z rządzącym islamskim ruchem Hamas”. Istotnie, Hamas już dawniej winą za zrzucane na Izrael rakiety obarczał ‚izraelskich kolaborantów‚. Przed opinią publiczną ukryto również fakt, że zabijając w Gazie sześciu przywódców Hamasu Izrael pogwałcił mające trwać pięć miesięcy zawieszenie broni uzgodnione z Hamasem 4.11.2008r., oraz to iż, jak donosi Haaretz, atak na Gazę był planowany sześć miesięcy wcześniej.

Ponad 1300 Palestyńczyków zostało zabitych, w tym 400 kobiet i dzieci, co najmniej 5300 odniosło obrażenia, a dziesiątki tysięcy zostało bez dachu nad głową. Zaledwie 95 spośród zabitych było bojownikami ruchu oporu, podczas walk zginęło zaś jedynie 13 Izraelczyków – 10 z nich od ‘przyjacielskiego ognia’. W ciągu tych 22 haniebnych dni popełniono zbyt wiele zbrodni, by wyliczyć je tu, na tej ograniczonej przestrzeni, lecz dla odświeżenia pamięci pozwólcie nam zwrócić uwagę na nastęujące z nich:

  • Systematycznie i z premedytacją celowano w cywilów i infrastrukturę Strefy Gazy.
  • Izraelskie oddziały uprowadziły około 300 palestyńskich cywili, niektórych rozstrzelano, innych rozjechano czołgami, były wśród nich kobiety i dzieci – wiele z nich posłużyło za żywe tarcze.
  • W co najmniej jednym udokumentowanym przypadku, żołnierze izraelscy zmusili palestyńską matkę, by wybrała, które z pięciorga jej dzieci ma zostać zabite.
  • © AFP - Siły izraelskie rozmyślnie zrzuciły biały fosfor na oenzetowską szkołę, kiedy doniesiono im, że udzielono w niej schronienia kobietom i dzieciom. Werdykt: Brak sumienia.

    Siły izraelskie zaatakowały główną siedzibę Agencji ONZ [UN Relief and Works Agency] w Gazie używając białego fosforu – parzącego środka chemicznego, który hojnie zrzucano, by ekspolodował nad głowami cywili.

  • Białym fosforem obrzucono również trzy szpitale udzielające pomocy 500 ludziom, podczas gdy Czerwonemu Krzyżowi i Czerwonemu Półksiężycowi uniemożliwiono dotarcie do rannych, zaś należące do nich karetki rozmyślnie ostrzeliwano.
  • Obrażenia palestyńskich ofiar wskazują, że gromowładni żołnierze Jahwe używali ładunków DIME (Dense Inert Metal Explosives[1]) i amunicji wypełnionej zubożonym uranem.

To piekło trwałoby prawdopodobnie w nieskończoność, gdyby nie gest uczyniony przez Izrael w stronę jego nowego sługi w Białym Domu, któremu trzeba było zapewnić bezproblemową ceremonię inauguracyjną i który odwdzięczył się przyzwalając na zbrodnie wojenne, niezawodnie odmawiając potępienia dokonanej przez Izrael rzeźni, zamiast tego delegując na Bliski Wschód swojego wysłannika gadającego w kółko o „prawie Izraela do obrony”. Okazało się to być pierwszym ciosem w serce wielu z tych ludzi na całym świecie, którzy z nadzieją popierali Baracka Obamę – musieli oni znosić widok tego ‘bohatera’ przejmującego retorykę, politykę terroru oraz  imperialne ambicje od swego poprzednika. Od kiedy Obama zdecydował przedłożyć wspieranie międzynarodowej elity bankierów ponad wolę i dobro zwykłych ludzi, ‚Af-Pak‚ stał się jego znakiem firmowym.

Wraz z upływem czasu sytuacja w Afganistanie i Pakistanie pograszała się. Zbrodnie i niepozbawione elementu groteski niecne sztuczki, których byliśmy świadkami w wojnie z Irakiem, rozrosły się do rozmiarów afgańsko-pakistańskiego teatru. Czegóż innego mogliśmy się spodziewać, zważywszy że biografia człowieka wyznaczonego do dowodzenia wojskami USA i NATO oraz rozszerzania działań na wojnie Obamy, gen. Stanley’a McChrystala, obfituje w wojenne okrucieństwa od czasów gdy kierował szwadronami śmierci Pentagonu, należącymi do Joint Special Operations Command (JSOC) [Połączone Dowództwo do Zadań Specjalnych][2]. Zadaniem McChrystala, dowodzącego w Iraku w latach 2003 – 2008, było wykreowanie terroryzmu. Obama szczodrze wyposażył tego psychola, pompując miliardy w prowadzone przez niego operacje i przysyłając dodatkowe oddziały żołnierzy, których całkowita liczba wynosi obecnie 100 tysięcy, (a kolejne posiłki są w drodze). W rezultacie ludność Afganistanu i Pakistanu musiała przetrwać między innymi:

  • Przesiedlenia – setki tysięcy zbiegło z terenów ogarniętych walkami.
  • Notoryczne „precyzyjne” uderzenia znane z tego, że zabijają za jednym zamachem kilkudziesięciu cywili, w tym dzieci. Te karygodne zamachy przeprowadzane są często przez bezzałogowe samoloty, zdalnie naprowadzane z terytorium samego USA, ale masakry odbywają się i w bardziej konwencjonalny sposób, jak na przykład miało to miejsce w przypadku zbombardowania przez myśliwce USA/NATO dwóch cystern, wokoł których znajdowały się setki cywili, czego przerażające konsekwencje łatwo sobie wyobrazić.
  • © vibbits.com - Psychopaci TO MY: CIA-Blackwater-Xe włóczą się po pograniczach Imperium Zła, z upodobaniem grabiąc, gwałcąc i podpalając.

  • Szturmy wojskowe i ‘zamachy samobójcze’ na szpitale, szkoły oraz orszaki żałobne. W jednym tylko miesiącu w Pakistanie zmarło 300 dzieci w wyniku nalotów bombowych na główne miasta.
  • Szwadrony śmierci, zniknięcia ludzi i tortury.
  • Finansowanie przez USA i Izrael talibskich bojowników, takich jak jeden z ich przywódców wojennych, Baitullah Mehsud, który jest rutynowo obwiniany o dokonywanie wszelkiego rodzaju zamachów w regionie, mimo doniesień o tym, że jest martwy lub umierający, zupełnie jak duch z zamierzchłych dziejów Al Kaidy, Osama bin Laden. Teraz już wiemy, jak 25 tysięcy ludzi Mehsuda nie tylko zostało doskonale wyszkolonych, ale i wyposażonych w najnowocześniejszą broń, oraz dlaczego siły okupacyjne zapewniają „talibskim bojownikom” transport powietrzny.
  • Budowa monstrualnych rozmiarów amerykańskich baz wojskowych.
  • Obecność szpiegów, analityków i paramilitarnych pracowników CIA – ‘Af-Pak’ stał się powodem wybudowania jednej z największych placówek CIA w historii agencji.
  • Pojawienie się na nowo afgańskiego handlu narkotykami; Afganistan produkuje obecnie co najmniej 90 procent światowej heroiny, co według szacunków dwukrotnie pokrywa światowe zapotrzebowanie na tę substancję.
  • Obecność najemników z ponad 50 krajów pod dowództwem NATO.

Naród amerykański, jak zwykle, zapłacił za to rekordowo wysoką liczbą oddziałów odesłanych do domu w pokrowcach na zwłoki, a ci, co powrócili żywi, są poturbowani psychicznie i fizycznie.

Błędem jednak byłoby sądzić, że wojna jest ‘gdzieś tam‘ w Afganistanie, a nie ‘wszędzie dookoła’. Imperialnym ambicjom odpowiada bowiem prowadzenie potajemnych wojen przeciwko zwykłym ludziom i ich stylowi życia w wielu różnych krajach naraz. Jak mówi L. Fletcher Prouty – chłopaki z CIA i ‘Tajnej Grupy’ nazywają te brudne sztuczki „Grami i zabawami”.

Do tego rodzaju sztuczek wykonanych w 2009 roku należały: stymulowanie anty-rządowych protestów w Iranie poprzez histerycznie tendencyjne relacje zachodnich mediów oraz rozdysponowanie pomiędzy oddolnymi irańskimi ugrupowaniami społecznymi 400 milionów dolarów za pomocą programu USAID [nota bene stworzonego przez CIA ], a wszystko po to, by sprowokować rewolucję; okrążenie Wenezueli poprzez rozmieszczenie amerykańskich wojsk na terytorium Kolumbii; zamach stanu w Hondurasie, dokonany przy milczącym wsparciu rządu Stanów Zjednoczonych; odnowienie amerykańskich wpływów w Afryce, czego najlepszym dowodem są sponsorowane przez Pentagon gry wojenne wraz z umieszczeniem jednego z najważniejszych architektów afrykańskiej polityki Pentagonu na stanowisku doradcy Obamy ds. bezpieczeństwa narodowego; obecność w Iraku znajdujących się nadal na wolności wojskowych podwykonawców rządu amerykańskiego z firmy Blackwater – w kraju, którego ulice, po prawie siedmiu latach traumy, są wciąż regularnie bombardowane i niezmiennie giną przypadkowi cywile.

Oczywiste jest, że ‘Tajna Grupa’ i izraelscy syjoniści uparli się, by obalić irański rząd, czy to wywierając niebezpośrednią presję, czy też za pomocą starej dobrej metody ‘szoku i trwogi’. To właśnie dlatego rządy USA i Izraela zadały sobie tyle trudu, aby uzyskać rosyjskie poparcie dla ‘zmiany ustroju’ w Iranie. Z tego samego powodu zachodnie media i przywódcy państwowi zrobią wszystko co w ich mocy, by bez żadnych dowodów przekonać nas, że irański cywilny program jądrowy stanowi śmiertelne zagrożenie dla całego świata.

© Andrew Winning/Reuters - W starciu, do którego doszło w pobliżu Banku Anglii w londyńskim City podczas protestów w trakcie trwania szczytu G20, policja używa przeciw demonstrującym pałek.

2009 to również rok, w którym światowa populacja musiała przystosować się do kryzysu ekonomicznego – i tak już fatalną sytuację pogorszyły złowieszcze pogłoski, że kryzys doprowadzi do rozruchów i aktów przemocy. Tym sposobem przerzucono winę na ofiary i ludzi, którzy ośmielą się mówić głośno, co myślą, miały dosięgnąć „usprawiedliwione” represje. Tak się też stało – zastosowano represje, przede wszystkim podczas szczytów G20 w Londynie i Pittsburgu, kiedy to mogliśmy oglądać takie finezyjne pociągnięcia jak: policyjnych tajniaków, stosowanie jawnie prowokacyjnych taktyk, policjantów oddelegowanych do tłumienia zamieszek bijących cywilii, co zostało uwiecznione w obiektywie kamery, działa soniczne, oddziały Gwardii Narodowej występujące w roli policji i oczywiście – należących już do standardowego repertuaru – agentów prowokatorów.

Poza rewią grupowych fotografii i pustej retoryki, do osiągnięć szczytów możemy zaliczyć zwalające z nóg ćwiczenia z aroganckiej pychy. Szczyt w Londynie pogrzebał wszelką nadzieję na to, że obecny kryzys może doprowadzić do zmian, które nie dopuszczą do powtórzenia się podobnego wstrząsu w przyszłości. Zamiast tego, przywódcy państw należących do G20 po raz kolejny dali korporacyjnemu kapitalizmowi dowód swego oddania wydając biliony na pomoc dla wielkich banków – podmiotów w pierwszym rzędzie odpowiedzialnych za kryzys. Podczas szczytu w Pittsburgu byliśmy świadkami, jak państwa G20 zwyczajnie ogłosiły, że uchwalone na londyńskim szczycie rozwiązania przyniosły pozytywne rezultaty! Kryzys się skończył i po sprawie. Tymczasem zwykli ludzie byli zbyt zajęci zamartwianiem się jak związać koniec końcem, by to zauważyć. Pod retoryką G20 skrył się szereg rozwiązań sytemowych, które do złudzenia przypominają to, co jest często określane mianem Nowego Porządku Świata. MFW utorowano drogę do objęcia bardziej znaczącej roli i zaczyna on wyglądać zupełnie jak bank rządu światowego, z prawem drukowania swojej własnej waluty i tym samym regulowania płynności na rynkach finansowych. W skrócie – dano mu kontrolę nad całą światową gospodarką. W tym samym duchu członkowie G20 skromnie postanowili „uczynić siebie wiodącą grupą w kwestii rozwiązywania przyszłych międzynarodowych problemów gospodarczych”, zastępując G8. Ostateczny wynik to jeszcze większa koncentracja władzy w rękach nielicznych elit.

© Notimex – Wojsko na ulicy i atmosfera paniki. Już to znasz?

Jedną z najgorętszych historii 2009 roku było bardzo realne zagrożenie dla naszego zdrowia i życia, stworzone nie przez „świńską grypę”, lecz przez próby przeprowadzenia masowych szczepień przy użyciu wątpliwej jakości szczepionek, które nawiasem mówiąc, stanowią bardzo dochodowy interes dla przemysłu farmaceutycznego. Wszystko zaczęło się od kilku niemal niedostrzeżonych przypadków zachorowań w USA. Wkrótce potem setki kolejnych zachorowań odnotowano w Meksyku, kraju który – biorąc pod uwagę ówczesny odsetek zgonów spowodowanych tą chorobą – zareagował nieadekwatną paniką i podniesieniem alarmu. W stolicy Meksyku, jednym z największych miast na świecie, zawieszono na kilka dni funkcjonowanie szkół i większość stanowisk pracy (poza niezbędnymi) jak i odwołano wszelkie imprezy masowe. Była to ta sama histeryczna atmosfera, która kazała ludziom na ulicach nosić chirurgiczne maski, co mieliśmy okazję zaobserwować kilka miesięcy później na Ukrainie, gdzie rząd Julii Tymoszenko zarządził kwarantanny, zamykanie szkół oraz przyspieszone dostawy przeciwwirusowego leku Tamiflu, jednocześnie ‘uspokajając’ Ukraińców i paradując przed kamerami w maskach chirurgicznych. Wszystko to było w rzeczywistości wyrachowanym politycznym manewrem, obliczonym na nadanie tempa jej kampanii prezydenckiej, co wyjawił starszy doradca ds. kampanii wyborczej, pracujący dla jej partii – Bloku Julii Tymoszenko. Nic w tym zaskakującego, podobnie jak nie trzeba być wtajemniczonym, by zdać sobie sprawę, że zastosowano tu, stosowaną z powodzeniem na całym świecie, podstawową zasadę ‘manipulacji poprzez strach’.

W ciągu 300 dni wskutek chorób cywilizacyjnych zmarło ponad 8 milionów ludzi, a prawie 30 milionów wskutek innych chorób. W tym samym czasie liczba zgonów spowodowanych „świńską grypą” (w wielu przypadkach założono, że to ona była przyczyną zgonu) wyniosła 5000. Czy mamy więc przyjąć, że rządy wykorzystują tę sytuację dla realizacji własnych celów? Oczywiście, że tak jest, ale chodzi tu także o coś więcej, o wiele więcej. Widzicie, Światowa Organizacja Zdrowia odwaliła kawał dobrej roboty strasząc nas tak skutecznie, że zaakceptowaliśmy trujące zastrzyki (tj. szczepionki). Swoją drogą WHO wykazała się niemałym sprytem zmieniając swoje własne wytyczne dotyczące definiowania pandemii w samą porę, by ogłosić tę szerzącą się obecnie łagodną odmianę grypy „pandemią”, tylko po to, by następnie znacząco podnieść swoją ocenę ryzyka. Bez tego posunięcia WHO nie mogłaby ogłosić „pandemii” i wszystko inne, co nastąpiło później, byłoby niemożliwe.

Skutek? Szereg przypadków zgonów, uszczerbków na zdrowiu oraz poważnych efektów ubocznych łączonych ze szczepieniami. Nie przeszkodziło to jednak udziałowców firm takich jak GlaxoSmithKline Plc [z o.o.], Sanofi-Aventis SA, AstraZeneca Plc oraz Baxter International Inc śmiać się w drodze do banku.

W ciągu minionych 12 miesięcy również niebo nad Ziemią wykazało się nadzwyczajną aktywnością. Obserwacje bolidów (niektóre uwiecznione na wideo) były zbyt liczne, byśmy byli w stanie im wszystkim użyczyć tu miejsca. Zainteresowanych tym tematem czytelników zachęcamy do odwiedzenia naszej siostrzanej strony Fireballs & Meteors [Bolidy i meteory] – znajdziecie tam aktualne dane dotyczące „kosmicznej pogody”. W czerwcu, gdy wielu ludzi głowiło się nad tajemniczym zniknięciem samolotu Air France lot 447, wielu z nas zastanawiało się nad tym samym. Bez wątpienia „władzom” mającym dostęp do informacji o prawdziwej przyczynie katastrofy lotu 447 na rękę było odłożenie sprawy ad acta jako ‘tajemniczej’. Lecz hiszpański pilot samolotu Air Comet, przelatującego w tym samym czasie blisko toru nieszczęsnego lotu linii Air France, dał czytelnikom obznajomionym z prowadzonymi przez Sott.net badaniami zagrożeń z kosmosu klucz do rozwiązania konsternującej tajemnicy:

Nagle zobaczyliśmy w oddali jasny, intensywny błysk białego światła, które runęło prosto w dół i zniknęło w ciągu sześciu sekund”.

Rozsądną wydaje się być sugestia, że spadający samolot nie może być źródłem sześciosekundowego jasnego i intensywnego błysku światła. Nie możemy powstrzymać się od postawienia hipotezy, że być może była to eksplodująca w powietrzu kometa, coś w rodzaju Tunguskiej z 1908 roku.

Ledwie zdążyliśmy zaczerpnąć tchu, a raczej zwrócić uwagę na Cheyenne Mountain, gdy na powierzchni południowej półkuli Jowisza pojawiła się tajemnicza ciemna plama. Zupełnie jakby to była scena z filmu „2010: The Year We Make Contact” [2010 – Rok, w którym nawiązaliśmy kontakt] – tajemnicza plama to rosła, to znikała, aby w końcu okazać się miejscem uderzenia komety lub asteroidy, która przypadkowo uderzyła w Jowisza w piętnastą rocznicę uderzenia w niego komety Shoemakera-Levy’ego w roku 1994. Dosłownie kilka dni później kolejna plama, tym razem jasna, pojawiła się na południowej półkuli Wenus.

Zauważcie, że po tym wszystkim Pentagon nagle zadecydował o pozbawieniu naukowców dostępu do danych zbieranych przez jego satelity mające za zadanie obserwowanie kosmicznego gruzu wchodzącego w atmosferę Ziemi, nakręcając tym ‘teoretyków zbiegu okoliczności’!

Taki był ten rok 2009. A teraz połączmy kilka punktów z grudnia, najnowszego rozdziału naszej historii. [cdn…]


Przypisy:

[1] dosł. gęsty bezwładny materiał wybuchowy, wystrzeliwujący niewielką chmurę mikroodłamków;

Organizacja Human Rights Watch oskarżyla Izrael o bezprawne używanie ładunków z białym fosforem podczas niedawnej agresji na Gazę. […] Zagraniczni lekarze potwierdzali używanie nowych gatunków broni. Dr Sobhi Skaik, członek Królewskiego Kolegium Chirurgów w Edynburgu mówił o znajdowanych w ranach chipach, częściach magnetycznych i tranzystorach. Wg niego używano broni, która pozostawiając niewielki ślad wyrządzała ogromne spustoszenie w narządach wewnętrznych. Przytacza również przypadek pacjenta, którego wątroba wyglądała jak upieczona na grillu. Większość lekarzy podejrzewała, że te dziwne rany mogą być spowodowane przez broń zwaną Dense Inert Metal Explosive, wystrzeliwującą chmurę mikroodłamków, zwaną też Focus Lethality Weapon, wyprodukowaną we współpracy amerykansko-izraelskiej. [Link]

[2] W dniu 12 marca, 2009, The New York Times pisze o Joint Special Operations Command – (JSOC) [Połączone Dowództwo do Zadań Specjalnych]. Grupa ta była pod wyłącznym nadzorem Dicka Cheneya, za plecami szefa sztabu armii i ministra obrony Roberta Gates’a oraz doradcy do spraw bezpieczeństwa, Condoleezzy Rice. Według autora artykułu, Seymoura Hersha, była to działająca przez długie lata “banda morderców należąca do władz wykonawczych USA”. Hersh wraz z byłym  wice prezydentem USA, Walterem Mondalem, zorganizowali konferencję pod tytułem “Kryzys konstytucyjny Ameryki”, podczas której dyskutowano wypadki “pijanych władzą” prezydentów USA (“Intoxicated by executive power”) – jedną z nich był powyższy skandal. Według artykułu Erica Blacka, z Minnesota Post banda była nazywana “Executive Assassination Wing”. [Link]

– –

Ten artykuł jest przekładem oryginału w języku angielskim:
Connecting the Dots: 2009 – The Year in Review
dokonanym przez polskich tlumaczy z grupy QFG – edytorów blogu PRACowniA.

Materiał ten został opublikowany przez SOTT.NET – projekt Quantum Future Group, Inc – i jest jego własnością. Zezwala sie na kopiowanie i publiczne rozpowszechnianie pod warunkiem podania oryginalnego źródła i autora oraz źródła przekładu.

Dodatkowe informacje uzyskasz pisząc na adres: pracownia-iv@o2.pl

5 Komentarzy »

  1. „Oby ci przyszlo zyc w ciekawych czasach”-przeklenstwo chinskie.Dziekuje za kolejny komentarz,wasze analizy polityczne sa niewatpliwie najlepsze z jakimi mamy obecnie do czynienia.Trzymajcie dalej ten poziom,gratuluje!

    Komentarz - autor: Salman K. — 5 lutego 2010 @ 09:58

  2. Co do Żydów (a właściwie Chazarów), to nie mają oni nic wspólnego z Jahwe. Judaizm jest w 100% religią satanistyczną (patrz: Talmud), co potwierdzają słowa i czyny tzw. żydów.

    Komentarz - autor: mops — 5 lutego 2010 @ 11:28

  3. Jeśli ktoś poważnie traktuje naukę, a przeczytał choćby popularne prace Stephen’a Hawking’a, to musi wiedzieć, że Światu grozi powolne lodowacenie a nie ocieplenie. Jeśli mówić o ocieplaniu, to dopiero w fazie poprzedzającej jego koniec (ale tego nikt na pewno i od dawna – nie będzie obserwował), czyli ponownego zapadania się, czy eksplozji (prawdopodobnych „końców” jest więcej).

    A póki co, to „rokefeloszify” stają na rzęsach, w pomysłowości okradania wszystkich w koło, tak jak robili to już nieraz i na tym polega to ich „globalne ocieplenie”, bo to jest ICH ocieplenie, tak samo grypa, czy nie wiadomo co jeszcze…

    Komentarz - autor: Peter — 5 lutego 2010 @ 14:45

  4. Nie wiem jak na te sprawy patrzy Hawking, bo nie miałem przyjemności poczytać, ale zachęcam Cię do przestudiowania jeszcze tego artykułu: Idzie zimno!

    pzdr,

    Komentarz - autor: Darek — 6 lutego 2010 @ 00:22

  5. @mops
    „Co do Żydów (a właściwie Chazarów), to nie mają oni nic wspólnego z Jahwe. Judaizm jest w 100% religią satanistyczną (patrz: Talmud), co potwierdzają słowa i czyny tzw. żydów.”

    Mógłbyś przytoczyć przykład takich słów albo czynów?

    Komentarz - autor: nocny — 8 lutego 2010 @ 14:45


RSS feed for comments on this post. TrackBack URI

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

Blog na WordPress.com.